- Posty: 1602
- Otrzymane podziękowania: 3
WINO DOMOWE
2010/05/09 12:04 #1305
przez JaroslawMalesinski
nil nisi bene
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:WINO DOMOWE
Śliczne - jeśli smakuje tak jak wygląda to rokowania są doskonałe.
Jeszcze odrobina cierpliwości
Jeszcze odrobina cierpliwości
nil nisi bene
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
2010/05/09 13:09 #1306
przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
No to jak śpiewał Grzegorz Turnau:
A ja czekam i czekam, i czekam.... (cierpliwie...)
A ja czekam i czekam, i czekam.... (cierpliwie...)
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
2010/05/09 21:19 #1308
przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
Co do ziela to tak:
1. Dwa pigwowce.
2. Aronii chwilowo nie było, potem zapomniałem, ale to chyba jeszcze można naprawić?
Co do przepisu: cholera, będzie trochę roboty... A i kolekcjonowanie komponentów też ciekawe.
Ale widzę to jako fajne wyzwanie i doskonały egzamin!
Jak rozumiem mam jeszcze czas do Nocy Kupały na przygotowania i poszukiwania.
Daktylowiec nie bulga... Jeszcze czekać, czy zalewać do pełna?
1. Dwa pigwowce.
2. Aronii chwilowo nie było, potem zapomniałem, ale to chyba jeszcze można naprawić?
Co do przepisu: cholera, będzie trochę roboty... A i kolekcjonowanie komponentów też ciekawe.
Ale widzę to jako fajne wyzwanie i doskonały egzamin!
Jak rozumiem mam jeszcze czas do Nocy Kupały na przygotowania i poszukiwania.
Daktylowiec nie bulga... Jeszcze czekać, czy zalewać do pełna?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
2010/05/10 07:06 - 2010/05/10 07:10 #1310
przez JaroslawMalesinski
nil nisi bene
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:WINO DOMOWE
Poczekaj kilka dni, jeśli nic się nie bedzie działo to dopełnij pod korek ( czyli do podstawy węskiej szyjki 
, tak by było jeszcze z 5 cm miejsca na rozszerzalność cieplną)
Uspokojenie wina może wynikać z konserwantów w biedronkowcu lub przestałeś ogrzewać dom i zrobiło sie chłodniej w kotłowni. W zasadzie wino jest gotowe i teraz tylko została opieka nad młodym winem i dojrzewanie.
P.S.
Czy możesz ocenic to stołowe wino z biedronki. Co to jest?
, tak by było jeszcze z 5 cm miejsca na rozszerzalność cieplną)Uspokojenie wina może wynikać z konserwantów w biedronkowcu lub przestałeś ogrzewać dom i zrobiło sie chłodniej w kotłowni. W zasadzie wino jest gotowe i teraz tylko została opieka nad młodym winem i dojrzewanie.
P.S.
Czy możesz ocenic to stołowe wino z biedronki. Co to jest?
nil nisi bene
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
2010/05/10 22:41 #1311
przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
Myślę, że raczej konserwanty, bo piec od czasu do czasu jeszcze sobie "pogazowuje"...
Stołowe z "Biedronki".... Hmmm... Hm... No jakby to powiedzieć...
"Szału nie ma!"
Słabo pachnie (trochę jabłkiem), bardzo przytłumiony aromacik...
Lekko cierpkawe - ale bardziej "wodnite" (nie mam już etykiet, bo umyłem butelki, ale z tego co pamiętam 10,5%)
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to trochę tak, jakby do normalnego wina dolano wody... Tak nieznacznie... Np. 20%.
Ale powiem tak - jak za takie pieniądze... W końcu tylko 6 PLN-ów za litr!!!
Do uroczystej kolacji albo dla gości się nie nadaje.
Sam też bym się tego nie napijał, bo przyjemności rozsmakowywania się w nim nie ma..
Technicznie trudno mieć jakieś zarzuty - klarowne, iskrzące,...
Ale barwa blada, prawie wcale nie łzawi, mało ciekawe.
Nada się do kupażu, nada się do zupy (np. cebulowej), sosów...
Przypomina mi troszkę karafkowe wino wakacyjne w hotelowym systemie all inclusive...
Czy ja wiem... takie sobie...
Ale po kupażu z daktylem pewnie będzie
Albo i nie
Stołowe z "Biedronki".... Hmmm... Hm... No jakby to powiedzieć...
"Szału nie ma!"
Słabo pachnie (trochę jabłkiem), bardzo przytłumiony aromacik...
Lekko cierpkawe - ale bardziej "wodnite" (nie mam już etykiet, bo umyłem butelki, ale z tego co pamiętam 10,5%)
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to trochę tak, jakby do normalnego wina dolano wody... Tak nieznacznie... Np. 20%.
Ale powiem tak - jak za takie pieniądze... W końcu tylko 6 PLN-ów za litr!!!
Do uroczystej kolacji albo dla gości się nie nadaje.
Sam też bym się tego nie napijał, bo przyjemności rozsmakowywania się w nim nie ma..
Technicznie trudno mieć jakieś zarzuty - klarowne, iskrzące,...
Ale barwa blada, prawie wcale nie łzawi, mało ciekawe.
Nada się do kupażu, nada się do zupy (np. cebulowej), sosów...
Przypomina mi troszkę karafkowe wino wakacyjne w hotelowym systemie all inclusive...
Czy ja wiem... takie sobie...
Ale po kupażu z daktylem pewnie będzie
Albo i nie
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Czas generowania strony: 0.462 s.