WINO DOMOWE

Więcej
2011/12/02 00:14 #5036 przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
ROMEK napisał:

greg napisał:

Tylko nie opalana....

A to czemu :dry:



No, że z zewnątrz nie brązowa tylko naturalna... Ale to nie ma znaczenia!
Odda nieopisane usługi...

A może opisane... W naszych postach...

Tak - czy siak działa cuda!

Pozdro!

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2011/12/02 07:59 #5037 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:WINO DOMOWE
ROMEK napisał:

czy powinna być do tego czasu zalana?


Siarkuje się beczkę tuz po ostatnim płukaniu wodą i zaraz po tym zalewa winem.

Nie zalewaj tylko beczki po raz pierwszy najlepszym winem !!! Pierwsze zalanie zrób winem najbardziej pospolitym, i tylko na dwa tygodnie (max miesiąc). Ale musi to być wino klarowne, które już nie zrzuca osadu. Ten pierwszy raz wyługuje z beczki najbardziej drapieżne garbniki, które mogą zniszczyć delikatniejsze wina. Po dwóch tygodniach zlewasz to wino na powrót w szkła a dopiero wtedy ładujesz do beczki to najbardziej szlachetne.

U mnie w najmniejszej beczce już dwa lata leżakuje półsłodkie, aroniowe – ciągle nie mogę się nadziwić jak bardzo potrafi się zmieniać. Teraz już jest chyba w szczytowej formie. Bukiet się już ustabilizował, beczka już nie dodaje tanin, barwa przeszła w odcienie lekko ceglaste a samo wino zrobiło się mocniejsze alkoholem i bardzo zrównoważone – koniecznie musicie go popróbować!

nil nisi bene

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/12/02 18:53 #5038 przez ROMEK
Replied by ROMEK on topic O:WINO DOMOWE
greg napisał:

ROMEK napisał:

greg napisał:

Tylko nie opalana....

A to czemu :dry:



No, że z zewnątrz nie brązowa tylko naturalna... Ale to nie ma znaczenia!
Odda nieopisane usługi...

A może opisane... W naszych postach...

Tak - czy siak działa cuda!

Pozdro!


Myślałem, że napisałeś: "TYLKO NIE OPALANA :ohmy: :ohmy: " - w sensie wypalona wewnątrz
:)

Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/12/02 19:01 #5039 przez ROMEK
Replied by ROMEK on topic O:WINO DOMOWE
Jarosław Malesiński napisał:

ROMEK napisał:

czy powinna być do tego czasu zalana?


Siarkuje się beczkę tuz po ostatnim płukaniu wodą i zaraz po tym zalewa winem.

a ile tych płukań?

Nie zalewaj tylko beczki po raz pierwszy najlepszym winem !!! Pierwsze zalanie zrób winem najbardziej pospolitym

leśna trawa B)

Po dwóch tygodniach zlewasz to wino na powrót w szkła a dopiero wtedy ładujesz do beczki to najbardziej szlachetne.

tu mogę mieć kłopot ilościowy, mogła by tam wylądować aktualna aronia jednak cały czas pracuje :(
dlatego myślę sobie... czy po zlaniu pierwszego wina beczka może trochę postać pusta?

U mnie w najmniejszej beczce już dwa lata leżakuje półsłodkie, aroniowe – ciągle nie mogę się nadziwić jak bardzo potrafi się zmieniać. Teraz już jest chyba w szczytowej formie. Bukiet się już ustabilizował, beczka już nie dodaje tanin, barwa przeszła w odcienie lekko ceglaste a samo wino zrobiło się mocniejsze alkoholem i bardzo zrównoważone – koniecznie musicie go popróbować!

choćby i nawet trzeba było się napić ;) to się skuszę

Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/12/02 23:05 #5040 przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
Mniam... Degustacja zawsze wskazna... B)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2011/12/03 20:38 #5041 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:WINO DOMOWE
Romek a może zastosuj metodę „beczki imprezowej”. Pewnie greg wyda stosowną opinię na temat uzupełniania beczki „czym popadnie” i wpływu przypadkowości na efekt końcowy. Ja mam wiele sentymentu do tej praktyki i długi czas (gdy miałem jedną beczkę) jej skład był trudny do zdefiniowania, bo uzupełniana była tym co było pod ręką i choć trochę było zgodne z ogólnym założeniem dotyczącym jej zawartości.

Ważniejsze od jednorodności załadowanego wina jest to by beczka była stale pełna !!!

Pytałeś jeszcze gdzie trzymać beczkę – masz piękny rustykalny kominek i wspaniałe, postarzane meble ….. przy telewizorze będzie ładnie wyglądać ;) B)

nil nisi bene

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.243 s.