Nowy winiarz się objawił:
Przepis dla Łukasza na różowe wino „Przyleśne”
Odważyć 5 kg żyta, wypłukać w zimnej wodzie , odsączyć i wsypać do butli.
Zalać 1 litrem zagotowanej (lekko ostudzonej wody) z rozpuszczonymi w niej 150 gramami kwasku cytrynowego.
Zostawić na kilka godzin w spokoju.
W tym czasie podusić cały zebrany dzisiaj czarny bez i zalać go 2,5 litrami wrzątku – odstawić. 1 kg rodzynek lub daktyli opłukać, odsączyć wodę i zagotować w 2,5 litrach wody – ostudzić i zmiksować blenderem.
A teraz do żyta wlać zmiksowane rodzynki, pulpę z czarnego bzu i dolać 18 litrów ciepłego syropu cukrowego z 5,0 kg cukru ( powstaje przez zalanie 5 kg cukru 15 litrami gorącej wody i staranne , długie mieszanie)
Dodać pożywkę (1 opakowanie), drożdże (namoczone przez 15 minut w letniej wodzie) kilka pogniecionych ziaren ziela angielskiego i kilka ziaren jałowca.
Zatkać zwitkiem waty i odstawić w ciepłe miejsce, cierpliwie czekać merdając od czasu do czasu butlą.
Po dwóch tygodniach burzliwej fermentacji (czyli trzech od nastawienia ) dodać jeszcze 3 litry syropu cukrowego zawierającego 2,5 kg cukru (2,5 kg cukru rozpuścić w 1,5 litra wrzątku) później zatkać już korkiem z rurką fermentacyjną (zalaną wodą !) i to już wszystko; pozostaje tylko czekanie, czekanie , czekanie…..
Reszty żyta nie wywalaj, bo ja też potrzebuję i odkupię od ciebie !
W razie wątpliwości pisz, dzwoń, wołaj przez okno..... jestem do dyspozycji.
nil nisi bene