PROSTYTUCJA

W Mieczewie jest problem z chodnikiem czy utwardzeniem drogi a kolega chce drogę wojewódzką przebudowywać...
miłej niedzieli

AS-wiórecki napisał:

I zlikwidujcie tą grochówkę bo to pretekst będzie do zatrzymywania się klientów.

To znaczy co...?
Rozstrzelac wlascicieli?
Spalic budynki?

Bez przesady.

A co do pospolitego ruszenia, to wszystko pięknie brzmi, z tym, że nie da się wszystkiego zrobić "kupą", czyli bezimiennie...

Każde powstanie miało przywódców i nasz "mieczewski ruch oporu" też musiałby mieć reprezentantów.
Do rozmów z gminami, kościolem, policją, strażą, leśnikami itp., itp.,...
Ryzyko personalne niestety w żadnym z rozwiązań nie znika.

Idea słuszna, ale także trudna. Potrzebujemy Chucka Norrisa albo Stevena Segala...
Mc Gyver (czy jak on się tam pisał) może nie wystarczyć...

Takiej reakcji nie spodziewałem się. Przepraszam za wtrącanie się w Wasze lokalne sprawy - rozumiem, że jestem niemile widziany w tej dyskusji.
Nigdzie jednak nie piszę, że prostytucja jest moralna, nigdzie nie chcę żadnej drogi przebudowywać, nikogo roztrzelać ani z dymem puścić. Czemu mi to przypisujecie? - to są niestosowne insynuacje.
Proszę dostrzec intencje jakimi się kierowałem i zrozumienie dla Waszych problemów.
W tej sytuacji jest oczywiste, że jesteście zdani i potrzebujecie pomocy tych trzech przywołanych dżentelmenów. I to jest świetne, odkrywcze rozwiązanie - na miarę Mieczewa oczywiście.
PS. Z pizzernią nie będzie problemu, choć coś już o tym piszecie, chyba że:
Pizza na telefon, pizza na wołanie,
A którą zamawiasz mój szanowny panie?

Nie taka była intencja mojego postu, a z komentarzem " na miarę Mieczewa" przegiąłeś ...
Pochwaliłem Twój pomysł, jednak POZWOLIŁEM sobie napomknąć, że bez spersonalizowanego uczestnictwa się nie uda!
A więc ktoś musiałby przyjąć na siebie spore ryzyko odwetu.
A to ryzyko na miarę wymienionych przeze mnie postaci.

Zaś "Zlikwidujcie lepiej grochówkę"... jest populistycznym okrzykiem bez sensu.
Ani ku temu przesłanek, ani narzędzi.
To nie do grochówki, ani nie do pizzerii skręcają panienki.
A jeśli alfonsi będą się rozliczać na przystanku, to zlikwidujemy przystanek?

Nie ma się co obrażać, tylko trzeba czytać ze zrozumieniem!

A może ktoś zna jakąś pozarządową organizację, którą możnaby włączyć w temat?