PROSTYTUCJA

KUNA, jakieś własne sugestie na temat "zwalczania"?

no nie

Ludzie mają różną wrażliwość.
Niestety co za tym idzie - jak widać - także poziom dystansu, a także agresji...

Zresztą cytowanie FRAGMENTU bardzo starego postu, "sprostowanego" potem postem "a tak na poważnie" i wytłuszczanie go z wycieczką osobistą do rodziny, świadczy nie tylko o niezrozumieniu intencji (poczucia humoru) autora, ale także o braku minimum szacunku dla osoby piszącego...
A to już jest be... Przynajmniej na publicznym forum mieszkańców...
Zwłaszcza pod nic nie mówiącą ksywką...
Niesmacznie się zrobiło...
Jarek miał rację...

KUNA, dzieki za cenne sugestie dotyczace wykorzystania mojej rodziny, bardzo jestem wdzieczny za madra mysl.

Co do dzialania Ani - wzorowa postawa obywatelska, tylko rownolegle do tego nalezaloby zadbac o informowanie potencjalnych klientow o zagrozeniu. Moze jakies wielkie transparenty z obu stronu lasu "ZAPISUJEMY NUMERY REJESTRACYJNE I ROBIMY ZDJECIA W CELU PRZEKAZANIA POLICJI I ŻONIE".

I rzeczywiscie mozna by kilka razy zrobic fotke na goracym uczynku. Zdaje sie ze byla nawet witryna, na ktorej umieszczano tego typu dane (numer rejestracyjny, czasem fotka) zeby zony mogly sobie zerknac czy nie pojawia sie podejrzanie znana rejestracja, ale niestety nie moglem jej znalezc.

R.