Męczy mnie to już trochę, ale odpowiem tak.
Primo:
Za nikim swojego tyłka nie chowam i jestem ostatnim, który wyręcza się cudzymi rękoma.
I nie może Pan tego wiedzieć Panie AS-Wiórecki, bo się nie znamy.
Zbyt pochopnie rzuca Pan oceny! I nazbyt kategoryczny jest w sądach.
A przez to bardziej zraża Pan do siebie ludzi, niż zjednuje.
My nie mamy zamiaru naszego forumowego ducha sąsiedzkiej przyjaźni zaogniać!
Sekundo:
Gdyby czytać mój post ze zrozumieniem (sic! już chyba coś takiego do Pana pisałem!), to widać z niego moją aktywną chęć do wzięcia udziału w pospolitym ruszeniu, wystosowywaniu pism, także konstruowaniu planu działania - i w końcu - samego działania.
Dlaczego Pan Sołtys i Rada? - bo na wniosek Obywatela Grega nikt z Szanownej Komisji do Mieczewa się nie pofatyguje. Chodziło tylko o organizację spotkania, a nie o organizację rewolty!
Tertio:
Istotne jest spotkanie oko w oko a nie uprzejmy donos, bo anonimowe pismo nic nie da.
Problem jest w gminie znany.
Znam kogoś, kto wysłał list do Ratusza (z dokumentacją zdjęciową!) podając zwrotny adres mailowy...
Ba - korespondencja ta przesłana została do lokalnych czasopism! I co? I nic!!!
Każdy boi się ruszyć "g-wna".
I nie przypuszczam aby zajęła się tym również Komisja ds...
Wytłumaczą się brakiem prawnych narzędzi, funduszy i już.
Robimy eksperyment? Idzie Pan o zakład, że się nic nie stanie?
I tak na zakończenie:
Nie tylko my jesteśmy nieskuteczni... Więksi od nas też.
Dla zainteresowanych kilka linków:
wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/Posl...-problem-z-tirowkami
www.wiadomosci24.pl/artykul/mieszkancy_k...rocily_na_19291.html
a nawet z zagranicy:
www.mojanorwegia.pl/zycie_w_norwegii/mie...rocily_na_swoje.html
a dla wytrwale zainteresowanych:
info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/ulicy+prostytutek