bieganie

Proponuję 18.00 wyruszyć z Mieczewa spod świetlicy. Koło 16 zdzwońmy się w sprawie szczegółów logistycznych.

OK

Musze sie pochwalic - wczoraj mialem pierwszy dluzsze wybieganiue od maratonu, 28 km, ale postanowilem robic je nie tak jak wczesniej, ksiazkowo (40 sek wolniej niz tempo maratonu) tylko po dlugiej spokojnej rozgrzewce w 5:40 pobiedz w tempie maratonu (5:30). Bieglo mi sie super (mimo ze po nawrotce, czyli ostatnie 14 km mialem bartdzo silny wiatr w pysk).

Dwa odczyty z pulsometru napawaja mnie optymizmem: przed biegiem pulsometr zmierzyl moje chwilowe progi tetna i prog mleczanowy ocenil tak wysoko jak jeszcze nigdy - na 159 uderzen czyli jakies 84% mojego HR max. Rzeczywiscie odczuwalem to w biegu - czulem sie "mocarny". I drugi odczyt, dla mnie przelom - tzw Running Index na poziomie 58 podczas gdy podczas szczytowego wytrenowania przed maratonem bylo 56-57. Ten indeks pokazuje jaka jest ekonomika / wytrzymalosc biegu (tj jak szybko i jak dlugo damy rade biedz w danym tempie). Wskaznik >56 to "poziom elity" dla przedzialu wiekowego 30-34. Musze uzyc tego kretynskiego WOW ! Znow, cyferki podane przez elektronika odzwierciedlaja moje subiektywne odczucia z biegu. Polar uzywa Running Index do prognozowania szczytowego wyniku na danym dystansie i dla maratonu index 58 oznacza czas 3:27 - ale w taki optymizm nie wierze.

Korzystajac z tego ze charakter biegu bardzo przypominal tempo / wysilek podczas realnego maratonu porownalem wykresy tetna i predkosci z maratonu i wczorajszego treningu. Okazuje sie ze na przelomowym 25tym kilometrze kiedy na maratonie sie "posypalem" bieglem wtedy ok 5:30 - 5:35 i mialem tetno 168-169 (89% HR) podczas gdy na wczorajszym treningu mialem na tym samym odcinku stale tetno ok 157. Roznica 12 uderzen - podczas maratonu musialo byc cos diabelnie nie tak. Nie tylko temp / slonce (bylo jakies 22-25 stopni max), prawdopodobnie za malo pilem. Hmm, bolesna lekcja.

Ubu

Witam, widzę po endomondo i po tej wypowiedzi że ostro pracujesz to budujące dla Nas. Ja mam do Ciebie pytanie jak się regenerujesz między treningami W poniedziałek rypnąłeś ok. 19 km a w środę 28 km Chodzi mi o suplementację a tak na marginesie czy jedzenie jest podobne do naszego? Ja zawsze biegam na wyczucie (tzn. podczas treningu kieruję się oddechem a przed treningiem zwracam uwagę na nastrój) przyznam że zwłaszcza w przeszłości gorszy nastrój do biegania w danym dniu tłumaczyłem sobie leniem a z perspektywy czasu stwierdzam że niewłaściwie odbudowywałem w sobie energię. Chyba poważnie pomyślę o takim urządzeniu jak Wy macie aby popatrzyć jak wygląda organizm pod lupą. Na razie wystarcza mi to że wiem jakim tempem biegam. Pozdrawiam Jacek

Michał napisz jak z treningiem w sobotę? Myślę że ta 9.00 to dość późno Mimo że biegałem codziennie to pobiegnę cały trening z Tobą, nie musisz mnie oszczędzać jutro Pozdrawiam
Romek a ty będziesz?

8 pod świetlicą jak zwykle.
Będę pewnie biegł niczym Kowalczyk - na ketonalach. Przedwczoraj miałem mały wypadek, zamontowałem sobie stary drążek na futrynie, chciałem się popodciągać i drążek nie utrzymał mojego cielska. Poleciałem na mordę, rozwaliłem sosnową podłogę ( ) i uszkodziłem stopę.

Na pewno przez to nie odmówię sobie przyjemności pobiegania z Wami.
Więc wstawać chłopy, wiązać sznurowadła, wciągać obcisłe biegackie gacie i ruszamy.