bieganie

Więcej
2014/02/05 08:46 #6890 przez Michał
Replied by Michał on topic bieganie
W wolnej chwili wpadnę do Ciebie po soki (wbrew pozorom nie zapomniałem o nich), to poklikamy po Endo. Gdzieś tam widziałem dodawanie treningów z ręki.
Wczoraj mi bieganie wypadło :(, ale że nie widać na razie żadnych wieczornych zobowiązań, to dziś już nie chciałbym odpuścić.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/02/05 19:12 #6891 przez Jacek
Replied by Jacek on topic bieganie
Dzisiaj wybrałem bieganie nad Wartą w Poznaniu a pogoda była super. W lesie jest jeden wielki roztop i mam nadzieje że Michał nie utaplał sie w błocie :woohoo: Chciałbym napisać biegaczom pod rozwagę co mi się dzisiaj przydarzyło. Ale spoko, nic złego wręcz przeciwnie. Mam pytanie czy zdarzył Wam się trening który miał być jak zwykle a okazał się jednym z najlepszych, na którym biegaliście jak na skrzydłach! i nie wadomo kiedy sie skończył a Wy mieliście energię na jeszcze więcej :) Taki mi się przytrafił dzisiaj mimo że biegam codzień a w weekend przebiegłem więcej niż zwykle! Wszyscy patrzymy na różne formy przygotowań do różnych dystansów a czy patrzymy na swój nastrój, energie i wydolność. Jeśli chodzi o mnie to narzucam sobie plan który musze spełnić a jeśli nie mam chęci do kolejnego treningu albo nastroju to zmuszam się do niego i wmawiam sobie że to jest lenistwo. A co jeśli to organizm daje znać że ten reżim treningowy jest za ostry. Oczywiście dam radę ... . A gdyby każdy trening był wystrzałem energii nagromadzonej a nie przyłamywaniem bólu mięśniowego. Jakie są Wasze przemyślenia związane z praktyką treningową Michał, Joanna, Tomasz, Ubuntu, Ania. Napiszcie nauczę sie czegoś od Was
Pozdro Jacek

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/02/05 19:16 #6892 przez Jacek
Replied by Jacek on topic bieganie
Oczywiście Roman liczę na Twoje praktyczne spostrzeżenia również!

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/02/05 19:40 #6893 przez Ania
Replied by Ania on topic bieganie
Cześć! Cóż, ja już nie pamiętam jak to jest, kiedy się biega, a czasy, kiedy to biegałam po lesie wydają mi się tak odległe, że aż nieprawdziwe...
Ja w moim bieganiu stanęłam w miejscu - dla mnie zawsze bieganie było dużą frajdą samą w sobie, jakoś nie ciągnęło mnie do planów treningowych, biegów zorganizowanych itd. 2 lata temu pojawiły się problemy z pasmem biodrowo-piszczelowym, po fizjoterapii zrobiło się lepiej, ale tylko trochę lepiej, bo mój maksymalny dystans to 7-8km, potem boli.
No i jakoś tak mnie to wszystko zniechęciło, że przesiadłam się na rower. Ale bardzo chciałabym wrócić do biegania i spróbować. Z tego, co pamiętam bieganie dawało mi dużego kopa i super nastrój. Trochę tęsknię :)
No i z podziwem obserwuję dokonania Was wszystkich. Teraz, to ja mogę co najwyżej pomachać Wam przez okno ;)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/02/05 20:55 #6894 przez Michał
Replied by Michał on topic bieganie
@Jacek : Chyba jakąś fajną biegaczkę dziś goniłeś na tych Ratajach:)
@Ania; brakuje Ciebie mocno na weekendowych biegach.

Przy silniejszym wysiłku raczej nigdy nie miałem sił na euforię. Pamiętam jak ukończyłem maraton, ze mną biegł kolega. Mówił że miał łzy w oczach na mecie, ja byłem z wszelkich uczuć zupełnie wyciśnięty. Podobnie było kiedyś na półmaratonie jak starałem się i udało się pierwszy raz przebiec go szybciej niż 2h. Na mecie mało nie zygałem a kumpel mnie reanimował słodką herbatą.

Bywa na ostrzejszych biegach że pojawia się na początku euforia, że jest dobrze. Muszę na nią uważać by nie wypalić całego paliwa potrzebnego na później. W końcu nieubłaganie w mięśniach pojawia się zmęczenie, płuca przechodzą w tryb parowozu i trzeba walczyć.

Po tych cierpieniach zostaje jednak niesamowita satysfakcja, która przychodzi później i chęć by jeszcze raz spróbować. Często pozostaje też ból mięśni, czasem wycieńczenie, ale ja to lubię. Taki rodzaj masochizmu.

Zupełnie inaczej wyglądają biegi sobotnio/niedzielne. Biegnie się wolno, gada się z fajnymi ludźmi, podziwia się piękne otoczenie i kilometry mijają miło. Po tych biegach nie ma zmęczenia i jest fajny nastrój.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/02/05 21:47 #6895 przez ROMEK
Replied by ROMEK on topic bieganie
Michał, teraz niedzielny bieg to nie raz półmaraton poniżej 2h :woohoo:
Ania, ja wracam powoli do formy (na razie na bieżni) biegam około 6km w tygodniu a w weekend trochę więcej (niestety ten weekend nie pobiegam rano). W przyszłym tygodniu mam urlop i będę biegał po okolicy w okolicy drzemki Michała-syna (czyli około południa) może się zgadamy na wspólne dreptanie.
Jacek, co do doznań bólowych po treningu... zasadniczo poza bólem pasma biodrowo piszczelowego w okolicy kolana to nie miewam negatywnych doznań po biegu. Prawie zawsze kończę "według planu" a plan mam z reguły na tyle niski, że nie wywołuje bólu mięśni. Tak więc każdy z treningów pozostawia u mnie niedosyt, czekam wtedy na kolejny z niecierpliwością.

Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.357 s.