bieganie

Cóż Łukasz - to nie była temperatura na spacer(w gaciach biegackich bym zamarzł). 17st o wschodzie, potem trochę cieplej. Wiatru nie było, słonko świeciło, las był jak z bajki. Biegliśmy ostatecznie z Asią i Nome. Pies chyba był w swoim zimowym żywiole. Ja wróciłem z soplami na brodzie.

Jakby co, jutro tez pobiegam. Chętnych zapraszam. Taka pogoda wbrew pozorom nadaje się do lekkiego treningu bardzo dobrze.

Ja nic nie obiecuję. Znów coś gardło mnie drapie
Chyba rozpocznę treningi biegowe na siłowni, bo jak znów skończę na antybiotyku, to mi czasu zabraknie na przygotowania do majówki

No i nie biegam mam awarię wodną w domu...
Ale korzystając z chwili znalazłem coś ciekawego - bieg dla każdego, nie ma żadnych limitów (poza wiekowym)
polecam szczytna idea:
www.wingsforlifeworldrun.com/pl/o-biegu/...wyjatkowa-formula-74
mam zamiar potraktować to jako rozgrzewkę przed Ultra Crossem

A ja zaspałem:(
Jak to MLKing kiedyś powiedział "Miałem sen". Śniło mi się, że w ostatniej chwili zjawiłem się na jakimś biegu po numer startowy i okazało się że dla mnie już nie ma. Tak byłem wściekły, że się obudziłem i nie mogłem zasnąć. No i potem zaspałem.
Już nigdy nie przyjdę na żaden bieg w ostatniej chwili.

Pobiegłem w południe do Oazy, przyjemne 10km, na końcu ciepła woda, piękne kobiety, muskularni mężczyźni...

@Romek - tak patrzę na ten Wings For Life. Bieg ma się odbyć na JPII, Królowej Jadwigi, Niepodległości, Solną, jak dawna trasa maratonu/półmaratonu. Mają organizatorzy niezłe chody:) bo ta trasa w samo południe zamknie na jakiś czas całe centrum.