WINO DOMOWE

Standardy balonowe są całkowicie przypadkowe, na tych mniejszych butlach przy myciu porobiłem sobie znaczki (lakierem do paznokci), bo każda butla jest inna np: "15" zalane pod korek mają od 15 do 17,5 litra. a pewną niespodziankę zrobiła mi "50" z której dopiero co zlałem 30 l jesiennego w pierwszym gatunku, 15 litrów II gatunku i wywaliłem 13 l grubych śmieci. Mój główny fermentator to jest jednak "60"

Mi też - nigdy nie chciało mi się napełnić największej butli do pełna przy myciu


P.S. standardowe są tylko te kuliste, ciężkie butle z marketów, Skok objętości co 5 litrów , mierzone "pod korek"

Nie przesadzaj z samokrytyką. Ja uzyskałem 30 l z 57 l - to prawie tak jak u ciebie. pierwszy gatunek ściągniety węzykiem jest prawie klarowny, za to drugi to tak naprawde osad przelany przez sito, za tycdzień lub dwa da sie z tego ściagnąć jakieś 5 litrów wina i to takiego "na dolewki".Na razie do śmieci poszło tylko to co zostało na sicie.

Na szczęście z wiśniowego koncentratu wydajmność będzie bez porównania większa - jakieś 95%

P.S.
Melon mnie intryguje bardzo, zdominował wino czy też jest w tle. Ta nuta zapachowa jest dość ważna i powtarza się w wielu białych winach, więc trzeba dopracować temat. Ile kilogramów miąższu melonowego dodałeś do 36 litrowej butli. Powinno byc dodawane więcej czy mniej?
Z ciekawych tematów: warto w maju zasuszyć sobie kilka kwiatów akacji i kilka baldachów kwitnącego bzu czarnego, ich niewielki dodatek jast konieczny bu upodobnić wino do gewurztraminera a nad tym winem chcę się skupić w kolejnym sezonie. Może w oparciu o koncentrat jabłkowy