- Posty: 1602
- Otrzymane podziękowania: 3
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Dlaczego rozpoczynam dyskusje o odmianach winorośli – ano dlatego, ze doszedłem do wniosku, iż szczytem percepcji przeciętnego someliera-amotora jest właśnie rozpoznawanie win po użytych do produkcji odmianach winogron. Oczywiście pierwszym i najłatwiejszym do opanowania kryterium rozpoznawalności win jest określenie kontynentu z jakiego pochodzi wino (ściślej dotyczy to szerokości geograficznej) drugim łatwym kryterium jest ocena czy wino miało kontakt z dębem ale już na trzecim miejscu jest rozpoznawanie po odmianie winogron . Nieśmiało wyrażę opinie że rozpoznawanie win po apelacji, terior, a już na pewno po roczniku to zupełna fikcja. Udaje mi się odróżnić „Shiraz” z Australii od „Sarah” francuskiego no i może przy odrobinie szczęścia rozpoznam Hermitage z RPA (a wszystko to jest ten sam szczep i pewnie z mądrą miną przy każdym z nich powiedziałbym "SZIRAS" ) ale już posród Australijskich win wytworzonych z tego szczepu za skarby po smaku nie rozpoznam czy wino pochodzi z Barossa Valley czy z Hunter Valley. O roczniku nawet nie wspominając. Natomiast nie jest problemem rozpoznanie , które wino to Shiraz, a które to Beaujolais (fuj), albo zorientowanie się czy podano Silvanera czy Rieslinga.I to jest właśnie ta idea.
Uważam, ze to właśnie odmiana winorośli rozstrzyga o smaku wina a inne czynniki to tylko przyprawy.
W kontekście własnej produkcji tez ma to pewne znaczenie, bo jakoś trzeba opisać smak wina dajmy na to z pigwowca. Najłatwiej odnieść jego smak do win znanych innym winopijom poprzez podanie odpowiednika odmiany winorośli np. „wino jest podobne do silvanera” Bez znaczenia będzie czy podobne jest do silvanera z Fraknoni czy Alzacji, albo czy taki był rocznik silvanera frankońskiego (w pięknej, charakterystycznej, płaskiej butelce) 2006 czy 2007.
Tak – wiem, ważne by wino było smaczne, ale co sadzicie o takim podejściu do tematu (kwestia melona w jesiennym mnie natchnęła do niniejszego przejawu grafomaniactwawybaczcie
)
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
I muszę przyznać, że nie można się z tym nie zgodzić...
W Argentynie, Chile, Australii klimat jest mocno powtarzalny.
U nas nie!
Co Wy na to?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...