WINO DOMOWE

Najłatwiejsze do zrobienia jest wino z porzeczki czerwonej, ale najwartościowsze w piwnicy jest to z czarnej porzeczki - ten charakterystyczny aromat i smak przewija się w większości win czerwonych, które sobie cenię (ze szczególnym uwzględnieniem australijskiego shiraz).
Może jakieś nadwyżki owoców będę miał u siebie w ogrodzie - dam znać jesli będzie cos do wzięcia!

Teraz pozostaje tylko czekać. Orzechowe klaruje się bardzo szybko więc można dokonać pierwszego obciągu gdy tylko "fusy"opadną. Czy sprawdziłeś BLG - dopiero zejście pod "O" jest dowodem na zakończenie tego aktu tworzenia.
Do rabarbarowego będzie więcej cierpliwości trzeba wykrzesać, bo to dość oporne w klarowaniu wino, ale każde kiedyś się sklaruje.
Myślę, że nie mniej niż trzy miesiące.


Dzisiaj nastawiam wytrawne , czerwone, z czarnych porzeczek i agrestu - bardzo ładny plon zebrałem w swoim sadku.

Ładnie poszło Ci z orzechowym - szybka fermentacja, moje niestety ciągle w pełnym bulgotaniu.

Z drobnymi "śmieciami" nie ma problemu, bo i tak będzie jeszcze przynajmniej raz ściągane.Wino jest na pewno wystarczająco mocne, by nic złego sie nie stało, ale dla zasady i nabrania pewnych nawyków uważam, że butle w trakcie dojrzewania należy dopełniac pod korek. Trzeba przeprowadzić próbe czy lepiej dopełnić orzechowe, winem z rabarberu, a rabarberowemu lepiej zrobi dolewka z daktylami czy odwrotnie. (ewentualnie dolewka z "B" jak za pierwszym razem) Teraz musisz sie już kierować własnymi ocenami i wyczuciem.
Orzechy zalane spirytusem mają jeszcze czas, dollewane będą dopiero po drugim obciągu gdy wino będzie już klarowne.

W "34" koniecznie trzeba nastawic jakieś czerwone, może jednak wiśnie z czarną porzeczką (potrzeba ok 10 kg wiśni i 4kg czarnej porzeczki)