STRONA 203 post 5281
Mimo wszystkich zalet nastawiania win z koncentratów mam wrażenie, że jak to zwykle bywa, spora wygoda i komfort pracy jednak przekładają się na efekt końcowy. W ubiegłym roku miałem aronię nastawioną klasycznie i z koncentratu – są zupełnie inne. To samo dotyczy jabłka – koncentratowi klaruje się inaczej(gorzej) i smakuje jak sok jabłkowy. Tylko „wiśnia” jest lepsza z koncentratu (no i drylowanie to faktyczna mordęga). Przypuszczam, że to wszystko ma związek z obróbką termiczną koncentratów. Nie wydaje mi się, by można poprzestać wyłącznie na koncentratach, choć świetnie uzupełniają klasyczne wina owocowe. Ja jednak pozostanę wierny tradycyjnym metodom i tylko w latach nieurodzaju sadowniczego będę ratował sytuację koncentratem. Jak wy to widzicie ?
STRONA 187post 4831
Na 10 litrów jednorodnego nastawu potrzeba:
Aronia = 1,5 litra koncentratu + 7,1 litra wody + 2,4 kg cukru.
Jabłko = 1,2 litra koncentratu + 7,6 litra wody + 2,0 kg cukru + 20 gram kwasku cytrynowego
Nastawy przeliczone są na uzyskanie wina wytrawnego, mocnego (15%)
by osłabić moc wina o 1 % należy pomniejszyć ilości cukru o 190 gram /10l
Cena 1 litra wina wyniesie: aronia ok. 2,50 PLN, jabłko ok. 1,80 PLN.
Możliwe dodatki
-do jabłek: ryż, żyto, rodzynki daktyle (jeśli są chętni na rodzynki i daktyle, to trzeba przeliczyć nastawy)
-do aronii kora dębu, suszona śliwka, (ale z umiarem )
KOMENTARZ BIEŻĄCY
Ja zostanę przy tradycyjnych metodach, ale po doświadczeniach z koncentratem zrobiłbym korektę zwiększającą dawkę koncentratu. Ostatecznie wina z koncentratu były chyba nieco pozbawione ciała. No i jeśli zwiększycie udział koncentratu, to także i cukier do poprawki.
Ja bym teraz robił:
Aronia = 2,0 litra koncentratu + 7,0 litra wody + 1,8 kg cukru.
Jabłko = 1,5 litra koncentratu + 7,5 litra wody + 1,8 kg cukru + 20 gram kwasku cytrynowego
Cała dyskusja o koncentratowcach toczyła się w okolicy strony 187 tego tematu
POWODZENIA !
nil nisi bene