Nalewki

Więcej
2010/09/12 23:11 #1633 przez greg
Replied by greg on topic O:Nalewki
Owszem, termometr może być bardzo przydatny!

Dodam, że jeśli zmierzona temperatura byłaby zbyt wysoka, to wino włożone do zamrażarki traci temperaturę w następującym schemacie:
Pierwsze 2 minuty - -1 stopień
kolejna każda minuta - -1 stopień...

Czyli jeśli wino ma 22 stopnie (co zmierzymy termometrem opaskowym :-)), a żądana temperatura to 12 stopni należy je włożyć do zamrażarki na 11-12 minut.
W pustej zamrażarce (jeśli nic nie przylega do ścianek butelki) - dwie minuty dłużej...

Ale kto ma dzisiaj pustą zamrażarkę.... :laugh:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2010/09/13 09:44 #1634 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:Nalewki
Pozwolę sobie na jeszcze jedną, małą uwagę dot. temperatury podawania wina.
Zgodnie z podanym przez grega schematem następuje także podgrzewanie się wina po wyjęciu z lodówki. Przy białych winach podawanych w ogrodzie, w upalny dzień lub do obiadu w nagrzanym domu ciągłe biegane do lodówki staje się dość kłopotliwe . Można temu zaradzić stosując staroświecki wiaderko do szampana. Wiaderko ma większą bezwładność temperaturową i utrzymuje odpowiedni przedział temperatur przez ok. pół godziny.
Fajnym wynalazkiem są także pokrowce termiczne na butelkę. Nie wyglądają tak elegancko jak wiaderko ale spełniają swoja rolę bez zarzutu.

P.S.
Po krótkim zastanowieniu stwierdzam, ze częściej piłem wina zbyt zimne, niż zbyt ciepłe. Zwłaszcza pospolite jest podawanie markowych, czerwonych win z butelki wyjętej wprost z lodówki zamiast uspokojonego wina z karafki (dekantera).
Prawda li to, czy tylko mi się takie historie przytrafiają?

nil nisi bene

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/09/14 00:26 - 2010/09/14 00:28 #1636 przez greg
Replied by greg on topic O:Nalewki
Niestety prawda...

Restauracje... a może "restauracje"... podają bardzo często wina z lodówki...
Nawet czerwone!!!

Ale o tyle - o ile - temperatura jest do osiągnięcia przez intensywne mieszanie wina w kieliszku i czekanie kilku minut (czas na napowietrzenie... :dry:),
to najbardziej nie znoszę jak "zawodowy" kelner lub kelnerka... otwiera wino przez kapturek...

Byłem już - niestety - kilka razy świadkiem zdarzenia, kiedy kelner/-ka wbijał korkociąg przez kapturek i wyciągał korek, rozrywając go na strzępy! ( i korek i kapturek!!!)
Powiem więcej - TAK NALEWAŁ!!! ( przez kapturek!)

I to nie było w restauracji typu - "rzeźniczanka" w "pcimiu dolnym".... sorry Pcimianie...

W Poznaniu, proszę Państwa, w Poznaniu...

Szanowni Państwo - właściciele restauracji... - nie szczędźcie pieniędzy na szkolenie kelnerów!
Tego nigdy za wiele!!!!

Goście i tak zapłacą za wszystko!!!!

Pomijam kelnerski zwyczaj wtykania korków w pozostawioną na stole butelkę.....


UUUUFFFFFF.... Trudny temat.... :blush: :blush: :blush:
Ostatnia2010/09/14 00:28 edycja: greg od.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2010/09/14 07:27 #1638 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:Nalewki
I tak nie miałeś najgorzej, mi się trafiło, że kelner wstrząsnął stare, czerwone wino bo miało osad !!! (a mieli tylko jedna butelkę) :(

nil nisi bene

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/09/20 22:28 - 2010/09/20 22:29 #1654 przez greg
Replied by greg on topic O:Nalewki
:S Eeee tam...
Widziałem jak we Wrocławiu kelner wyciągał reszteczkę korka z butelki małym palcem.....

Błe! :S

Na szczęście nie przy moim stoliku.... :laugh:
Ostatnia2010/09/20 22:29 edycja: greg od.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2010/10/10 22:06 #1733 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:Nalewki
No to czas na wpisanie właściwego postu we właściwe miejsce - dla tych co wino z pigwowca czynią, a pestek wywalić nie potrafią:

Pestkówka
250 ml podsuszonych pestek z pigwowca japońskiego lub jabłek
250 ml. spirytusu
500 ml. wody
350 g cukru

Pestki zalać spirytusem z połową wody zamknąć szczelnie na 40 dni. Przefiltrować przez filtr do kawy. Cukier rozpuścić na gorąco w pozostałej wodzie i po lekkim przestudzeniu połączyć ze spirytusem.

Wariacje:

Zwiększenia
10 g. wiórów dębowych jako dodatek do pestek w trakcie maceracji


Pozdrawiam

nil nisi bene

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.249 s.