Nalewki

A ja wolę Nowy Świat. Ulubione Carmenere (chilijskie) - czerwone wytrawne, ale też aromatyczne. Zresztą u nas przewija się dużo wina, lubimy sprawdzać, eksperymentować. Całkiem przyzwoite wina można nabyć nawet za mniej niż 30pln.
Swego czasu bardzo interesowałam się winami - sporo czytałam (Parker itp.). Teraz z braku czasu poświęcam się jedynie domowym degustacjom

Tak, myślę, że do 30pln to jest optymalna kwota jaką mogę wydać na wino
A gdzie kupujecie owe trunki, możecie polecić jakiś sprawdzony sklep w okolicy?
Wiem, że Poznań itd, ale coś bliżej jest godne uwagi?

Gdzie... Cóż, do tej pory kupowałam w Łodzi w fajnym sklepie z winami, gdzie pani umiała doradzić, podpowiedzieć itp. Tutaj kupujemy w Carrefourze - stoisko z winami jest całkiem całkiem. Ostatnio mamy problem, co wybrać, bo wszystkiego już próbowaliśmy (z naszego zakresu cenowego rzecz jasna) W Kórniku całkiem niezły wybór jest w Polo Market. Aha, podobno w Puszczykowie jest salon z winami, jeszcze tam nie byliśmy.

Pięknie piszecie.
Ja dam się oskubać za odmianowo czyste Shiraz z Australii. W zasadzie bez znaczenia czy to będzie dolina Barossa , czy Hunter Valley. Te wina kocham za bujną i rozłożystą strukturę i aromat czarnej porzeczki pięknie wpasowujący się w smak drewna dębowego.
Popieram grega w opinii dotyczącej Rioja (nawet Reserva jest już pijalne przy niskiej cenie choć prawdę powie dopiero Gran Reserva) Pozwolę sobie na małą obserwację, wyjątkowo w tym wypadku kieruję się wiekiem, bo Rioja zdecydowanie zyskuje z czasem, a bywa,że w sklepach potrafi się zawieruszyć karton i trzeba go tylko odnaleźć.
Jeśli mam okazję zaszaleć to wybieram włoskie Barolo albo Brunello di Montalcino z Toskanii. A „od wielkiego dzwonu” Shery Fino z Jerez de la Frotera i okazjonalnie Vintage Port . Wyjątkowo tych ostatnich nie kupuję w markecie (zwykle Piotr i Paweł) ale w sklepie winiarskim. Do sklepu Jagi dodam adres na parterze Browaru-Półwiejska.

Na codzień pijam do posiłków spore ilości własnego wina - zwykle czerwone-wytrawne, ale do grilla w większym gronie i na świeżym powietrzu opracowałem własne półwytrawne, bo są bardziej uniwersalne i trafiają w gusta większej ilości gości.