WINO DOMOWE

Więcej
2010/11/11 23:54 #2162 przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
ROMEK napisał:

PS: brnę z dużym zainteresowaniem przez cały wątek, jestem już za półmetkiem i cały czas pogłębia się moje przekonanie, że jesteście Panie Jarku niezaprzeczalnie enologicznym Guru, przynajmniej w Mieczewie :)



Panie ROMKU - ja to przekonanie noszę w sobie od baaaardzo dawna! :laugh:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2010/11/12 08:31 - 2010/11/12 08:33 #2167 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:WINO DOMOWE
Bez przesady z pochwałami :blush: , „Amarone” ciągle jeszcze mi się nie udało stworzyć z aronii, ale coraz bardziej mnie bawi upodabnianie win „z polskich lasów i pól” do znanych win klasycznych.

W sprawie wina Romka - za dużo nerwowości w działaniu. Z 14 kilogramów winogron powinno dać się wycisnąć 10 litrów moszczu i wystarczyło do niego dodać 3,5 l wody i 2,5 kg cukru by otrzymać klasyczne wino wytrawne.

Jeśli fermentacja była prowadzona w miazdze owocowej, to wino będzie mocniej zbudowane i można je przygotować na półsłodkie ale dodatek cukru powinien być dokonany po całkowitym sklarowaniu wina i „ubiciu” drożdży.
Sądząc z opisu, otrzymany przez Romka produkt będzie nieco zbyt rozwodniony, ale za to piekielnie mocny. Winogrona w tym roku były faktycznie kwaśne, ale przy takim rozcieńczeniu to raczej nie chodzi o kwas tylko o taniny wyługowane ze skór i (nie daj bóg) z ogonków winorośli. Jeśli brany jest pod uwagę kwas octowy (bardziej wyczuwa się go po zapachu niż po kwaśnym smaku) to pilne działanie zaradcze polega na siarkowaniu wina pirosiarczanem potasu w dawce 0,1 g/l. Jeśli fermentacja ciągle trwa i w butli jest miejsce to można do takiego wina dodać opłukane rodzynki (technicznie najlepiej 1-2 kg drobnych rodzynek opłukać gorącą wodą, ściągnąć jakieś trzy litry tego wina, wsypać rodzynki do tego wina i zmiksować lekko blenderem. Następnie taka pulpę wlać do pracującego wina. Wino wtedy będzie ciągle winem gronowym
Ostatecznie można dodać do wina na tym etapie produkcji nieco czystego węglanu wapnia by strącić kwas, ale dawką mniejszą niż 0,5g/l


Mimo wszystko zalecałbym spokój i odczekanie co najmniej czterech tygodni, by wino się sklarowało i wyrównało. Dopiero wtedy należy dokonać obciągu i po starannej ocenie podjąć jakieś kroki zaradcze, jeśli będą konieczne. Cierpliwości.

nil nisi bene
Ostatnia2010/11/12 08:33 edycja: JaroslawMalesinski od.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/11/12 10:16 #2169 przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
:laugh: Jarek to już tak trochę jakby nasz winiarski psychoanalityk - terapeuta... :laugh:

Też jestem za rodzynkami. Czym mniej chemii, tym bliżej natury...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/11/12 11:52 #2170 przez ROMEK
Replied by ROMEK on topic O:WINO DOMOWE
Jarosław Malesiński napisał:

W sprawie wina Romka - za dużo nerwowości w działaniu. Z 14 kilogramów winogron powinno dać się wycisnąć 10 litrów moszczu i wystarczyło do niego dodać 3,5 l wody i 2,5 kg cukru by otrzymać klasyczne wino wytrawne.

Pierwszy raz samodzielnie podchodzę do tematu, sklejam ponad 30-sto letnie przepisy dziadka, które są dość skąpe w informacje, podpierając się wiedzą kolejnych pokoleń oraz z portali internetowych. Wychodzi mi, że w tradycji mamy dość mocno rozwodnione wina (w moim przepisie okroiłem ilość wody!!!)

Jeśli brany jest pod uwagę kwas octowy (bardziej wyczuwa się go po zapachu niż po kwaśnym smaku) to pilne działanie zaradcze polega na siarkowaniu wina pirosiarczanem potasu w dawce 0,1 g/l.

Uf :laugh: zapach jest OK

Jeśli fermentacja ciągle trwa i w butli jest miejsce to można do takiego wina dodać opłukane rodzynki (technicznie najlepiej 1-2 kg drobnych rodzynek opłukać gorącą wodą, ściągnąć jakieś trzy litry tego wina, wsypać rodzynki do tego wina i zmiksować lekko blenderem. Następnie taka pulpę wlać do pracującego wina. Wino wtedy będzie ciągle winem gronowym

Rodzynki=sporo cukru
moje wino powinno już dobijać do 18% dlatego myślałem o kupażu ze słabym winem stołowym, czy po dodaniu rodzynek drożdże są w stanie przekroczyć 18%? (drożdże Biowinu Fermicru VR5 szczep - Saccharomyces cerevisiae) czy powinny obumierać i pozostanie cukier resztkowy?

Mimo wszystko zalecałbym spokój i odczekanie co najmniej czterech tygodni, by wino się sklarowało i wyrównało. Dopiero wtedy należy dokonać obciągu i po starannej ocenie podjąć jakieś kroki zaradcze, jeśli będą konieczne. Cierpliwości.

No to Cierpliwości przybywaj!

Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2010/11/12 13:07 - 2010/11/12 13:10 #2172 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:WINO DOMOWE
Potwierdzam zasadniczą prawidłowość obliczeń, mi wychodzi tak:
Pierwotnie nastaw o zawartości cukru 255 g/l, przy Blg –3 miał już co najmniej 15% alk.
Po dodaniu do 15 litrów takiego wina 500 g cukru i litra wody zawartość alkoholu (teoretyczna) wzrośnie do 16,4% . Użyte drożdźe VR5 raczej nie przekroczą 15,5 % alkoholu (i to w bardzo sprzyjających warunkach temp ok. 30 st. i pożywka) więc fermentacja ustanie z cukrem resztkowym na poziomie 250-300 gram (końcowe Blg wyniesie ok. „0” )
Oznacza to że wino klasyfikowane będzie jako półwytrawne (1,9 % cukru resztkowego) i mocne 15,5 % obj. alkoholu

Jeśli dodasz 1 kilogram rodzynek, to cukier w nich zawarty i tak nie zostanie przetworzony tylko pozostanie w niezmienionej postaci wpływając jednak na smak i słodycz wina
Zmieniając je na półsłodkie (5,6 % cukru) przy zachowaniu tej samej mocy.

Co do kupażowania winem stołowym (zwykle 10% alk i bardzo „wodniste”) nie da się osiągnąć znaczącej poprawy , i uzyskać silniejszej budowy twojego wina. Jedyny efekt to zmniejszenie alkoholu (co może mieć znaczenie , ale nie w tym momencie) . Kupaż stołowym jest posunięciem słusznym, gdy trzeba rozrzedzić wino o zbyt ciężkiej strukturze np. daktylowe, które samo jest zbyt ciężkie.

Reasumując:
Najlepiej odczekać miesiąc, obserwując zmiany w winie i poczekać z interwencja. Wydaje mi się że nie będzie trzeba wywierać zbyt radykalnej presji na „balon” :)

P.S.
Proszę o wybaczeni, ale na forum jakoś nie umiem pisać per Pan (z wyjątkiem oficjalnych zwrotów do kandydatów na Radnych) - proponuję przejść na „TY”

nil nisi bene
Ostatnia2010/11/12 13:10 edycja: JaroslawMalesinski od.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/11/12 17:29 #2179 przez ROMEK
Replied by ROMEK on topic O:WINO DOMOWE
Jarosław Malesiński napisał:

Proszę o wybaczeni, ale na forum jakoś nie umiem pisać per Pan (z wyjątkiem oficjalnych zwrotów do kandydatów na Radnych) - proponuję przejść na „TY”


sprawa oczywista, bardzo mi miło

Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.369 s.