WINO DOMOWE

  • JaroslawMalesinski
  • JaroslawMalesinski Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Użytkownik jest zablokowany
Więcej
2010/11/16 22:08 #2297 przez JaroslawMalesinski
Replied by JaroslawMalesinski on topic O:WINO DOMOWE
No to siup, rabarber do dolania (jakoś sie go rozdysponuje po innych winach ;) ) Wyraźnie samodzielnie jest mało pijalny. Więcej nie będe go robił bo już pewnie ze 40 stron temu pisałem, ze na rabarbar szkoda czasu.

nil nisi bene

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/11/16 22:16 #2298 przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
OK. No to działam.

Zalewam jesienne, zalewam bez, zlewam rabarbar...

Ufff....
A chciałem poczytać... :silly:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/11/16 23:24 - 2010/11/16 23:25 #2302 przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
No to po robocie... :laugh:

Ale tak mnie tknęło i z ciekawości spróbowałem czerwonego....

Mmmmmmmmmmmmmm.....

Dominują jeżyny i czarna porzeczka... wiśni prawie wcale nie czuć...
Ale klar i kolor.... :woohoo:

Normalnie szok...
Ostatnia2010/11/16 23:25 edycja: greg od.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/11/16 23:42 #2304 przez ROMEK
Replied by ROMEK on topic O:WINO DOMOWE
Jaką proponujecie temperaturę dla dojrzewania młodego wina?

Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/11/17 01:10 #2310 przez greg
Replied by greg on topic O:WINO DOMOWE
W moich podręcznikach znalazłem takie coś...


Leżakowanie wina przeprowadza się zwykle w temperaturze stosunkowo niskiej (lO-12°C), najlepiej w czystej i suchej piwnicy. Starzenie się wina jest w tej temperaturze powolniejsze, ale za to wyniki lepsze i pewniejsze. Dojrzewanie wina w temperaturze wyższej, tj. pokojowej, a więc wynoszącej przeciętnie 16-18°C, a latem 20-25°C, jest oczywiście szybsze, ale też bardziej niebezpieczne, gdyż wina lekkie (słabe) łatwo ulegają w tych warunkach zakażeniu, wina zaś mocne i zawierające jeszcze cukier - ponownej fermentacji i zmętnieniom. Dla mniej doświadczonego winiarza bezwzględnie wskazane jest leżakowanie wina w piwnicy, gdzie temperatura jest niska, a ponadto nie podlega większym wahaniom, co również wpływa korzystnie na przebieg dojrzewania.

No i tak myślę... Choć sam mam 17 stopni...
Ale w piwniczce 12...
Tylko kto by to wszystko nosił po schodach....
:blink:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2010/11/17 07:14 #2312 przez ROMEK
Replied by ROMEK on topic O:WINO DOMOWE
greg napisał:

W moich podręcznikach znalazłem takie coś...


Leżakowanie wina przeprowadza się zwykle w temperaturze stosunkowo niskiej (lO-12°C), najlepiej w czystej i suchej piwnicy. Starzenie się wina jest w tej temperaturze powolniejsze, ale za to wyniki lepsze i pewniejsze. Dojrzewanie wina w temperaturze wyższej, tj. pokojowej, a więc wynoszącej przeciętnie 16-18°C, a latem 20-25°C, jest oczywiście szybsze, ale też bardziej niebezpieczne, gdyż wina lekkie (słabe) łatwo ulegają w tych warunkach zakażeniu, wina zaś mocne i zawierające jeszcze cukier - ponownej fermentacji i zmętnieniom. Dla mniej doświadczonego winiarza bezwzględnie wskazane jest leżakowanie wina w piwnicy, gdzie temperatura jest niska, a ponadto nie podlega większym wahaniom, co również wpływa korzystnie na przebieg dojrzewania.

No i tak myślę... Choć sam mam 17 stopni...
Ale w piwniczce 12...
Tylko kto by to wszystko nosił po schodach....
:blink:


:woohoo: a u mnie w kotłowni to idealne warunki będą miały winka.
tylko miejsce muszę przygotować :huh:

PS
Kora dębu, moje czerwone gronowe warzyłem w dwóch osobnych balonach i w tym do którego dosypałem kory, winko było o wieeele klarowniejsze (potwierdzam spostrzeżenie Jarka) jednak różnica smakowa jest znikoma, wsypałem tylko łyżkę stołową na jakieś 30l wina. Czy można dodać kory podczas dojrzewania?

PS 2
Białe/złote wino po doprawieniu rodzynkami nabrało nieciekawych brunatnych kolorów i jeśli mówimy apropo daktylowego, że wpuszczamy południowe słońce do wina, to rodzynkami zdecydowanie wpuściłem naszą szarą jesień. Poza kolorem doszło zmętnienie.

Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.387 s.