- Posty: 37
- Otrzymane podziękowania: 1
bieganie
2014/05/13 21:12 #7314
przez lolo
Replied by lolo on topic bieganie
Cześć tu Karol
siedzę sobie właśnie przy kominku, bo wieczory chłodne
a tu jak Wulbi napisał post to myślałem, że padne...(ale się uśmiałem.....)
Tak to ja byłem. Ale zasuwaliście tak sobie pomyślałem, jak mnie jakaś kontuzja złapie to kije w łapy i heja.
siedzę sobie właśnie przy kominku, bo wieczory chłodne
a tu jak Wulbi napisał post to myślałem, że padne...(ale się uśmiałem.....)Tak to ja byłem. Ale zasuwaliście
tak sobie pomyślałem, jak mnie jakaś kontuzja złapie to kije w łapy i heja. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
2014/05/13 21:30 #7315
przez ROMEK
Z mojego doświadczenia - pasmo odzywa się zawsze kiedy za ostro trenuję. Nie kiedy przebiegnę wiele jednego dnia (55k zdaja się tę teorię potwierdzać) ale kiedy zbyt forsownie dokładam kilometry z tygodnia na tydzień. Czyli nie jest tak, ze pasmo nie wytrzymuje silnego jednorazowego obciążenia ale coś tam się psuje przy każdym biegu i kluczowa jest kwestia regeneracji, jak stosunek kilometrów do możliwości regeneracji jest niekorzystny, to nawet przy krótkim lekkim biegu może pojawić się ból.
Mam nadzieję, że niezbyt zawile się wyprodukowałem.
Ania, wydaje mi się, że po długiej przerwie twój kilometraż rósł dość szybko. Ja tak miałem po powrocie z przerwy po dysku (grubo ponad miesiąc), istotne okazało się bieganie poniżej bólu oraz przerwy. Przed GWINTem nie biegałem dwa tygodnie. Niestety u mnie kiedy pojawia się bolesność, rozciąganie pogarsza sytuację, pomaga tylko lód (kubeczki styropianowe
)
Apropo rozciągania, mój zaufany fizjoterapeuta twierdzi, że każde rozciąganie poniżej 10 min (jedna statyczna pozycja) to tylko rozluźnianie.
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce
Replied by ROMEK on topic bieganie
Ja dowiedziałem się, że przyczyną moich problemów z pasem są: cieńsza lewa noga, słabsze lewe biodro, ogólnie słabsza lewa strona, duże przeprosty kolanowe, źle zrotowana miednica. Niby brzmi to groźnie ale jedno z drugim jest ściśle połączone, dostałem kilka ćwiczeń i wskazówek i będzie dobrzeCzasem myślę, że ja już nie pozbędę się tego pasma, tylko muszę nauczyć się z tym biegać
Z mojego doświadczenia - pasmo odzywa się zawsze kiedy za ostro trenuję. Nie kiedy przebiegnę wiele jednego dnia (55k zdaja się tę teorię potwierdzać) ale kiedy zbyt forsownie dokładam kilometry z tygodnia na tydzień. Czyli nie jest tak, ze pasmo nie wytrzymuje silnego jednorazowego obciążenia ale coś tam się psuje przy każdym biegu i kluczowa jest kwestia regeneracji, jak stosunek kilometrów do możliwości regeneracji jest niekorzystny, to nawet przy krótkim lekkim biegu może pojawić się ból.
Mam nadzieję, że niezbyt zawile się wyprodukowałem.
Ania, wydaje mi się, że po długiej przerwie twój kilometraż rósł dość szybko. Ja tak miałem po powrocie z przerwy po dysku (grubo ponad miesiąc), istotne okazało się bieganie poniżej bólu oraz przerwy. Przed GWINTem nie biegałem dwa tygodnie. Niestety u mnie kiedy pojawia się bolesność, rozciąganie pogarsza sytuację, pomaga tylko lód (kubeczki styropianowe
)Apropo rozciągania, mój zaufany fizjoterapeuta twierdzi, że każde rozciąganie poniżej 10 min (jedna statyczna pozycja) to tylko rozluźnianie.
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
2014/05/13 21:59 #7316
przez Ania
Replied by Ania on topic bieganie
Hej, to ja 3 kwestie:
1. W czwartek nie dam rady wcześniej niż 18, z reguły wcześniej niż 18 u mnie nie wchodzi w grę
Jutro nie ma opcji na bieganie, popołudnie spędzamy w mieście
2. Nordic walking - jak patrzę na większość osób, które chodzą z kijami to żal bierze... Nie znam się na tym, ale kiedyś naoglądałam się filmów na YT, spacer z kijami to też specjalna technika, zsynchronizowanie pracy rąk i nóg i pewnie 100 innych elementów, żeby to miało określony efekt. Ale skoro Grzegorz z żoną tak śmigali, to na pewno robili to dobrze
3. Pasmo... Ja byłam u dwóch ortopedów i dwóch fizjoterapeutów zanim ktoś wpadł na to, że to pasmo. Przyczyna: zrotowana miednica na skutek porodu. Nie byłam w stanie przebiec 2km. Pomogły ćwiczenia u fizjo na równowagę, rozciąganie i stopniowo wydłużałam dystans. Co charakterystyczne - nie boli, gdy regularnie biegam, tylko po przerwach. Obliczam więc, że w czwartek boleć nie powinno Romek, wciąż gadam i gadam o tym kubku zamrożonym, zamiast to po prostu zrobić, zwłaszcza, że kilka miesięcy temu kupiłam w tym celu całą baterię kubków 
Romek, jak znajdziesz czas to wpadnij w któreś popołudnie do nas, pogadamy o paśmie, bo tutaj można by eseje pisać Jedno co, to ten półmaraton za 25 dni, a mój nastrój nieco oklapł przez.. no wiecie przez co... 
1. W czwartek nie dam rady wcześniej niż 18, z reguły wcześniej niż 18 u mnie nie wchodzi w grę
Jutro nie ma opcji na bieganie, popołudnie spędzamy w mieście 2. Nordic walking - jak patrzę na większość osób, które chodzą z kijami to żal bierze... Nie znam się na tym, ale kiedyś naoglądałam się filmów na YT, spacer z kijami to też specjalna technika, zsynchronizowanie pracy rąk i nóg i pewnie 100 innych elementów, żeby to miało określony efekt. Ale skoro Grzegorz z żoną tak śmigali, to na pewno robili to dobrze
3. Pasmo... Ja byłam u dwóch ortopedów i dwóch fizjoterapeutów zanim ktoś wpadł na to, że to pasmo. Przyczyna: zrotowana miednica na skutek porodu. Nie byłam w stanie przebiec 2km. Pomogły ćwiczenia u fizjo na równowagę, rozciąganie i stopniowo wydłużałam dystans. Co charakterystyczne - nie boli, gdy regularnie biegam, tylko po przerwach. Obliczam więc, że w czwartek boleć nie powinno
Romek, wciąż gadam i gadam o tym kubku zamrożonym, zamiast to po prostu zrobić, zwłaszcza, że kilka miesięcy temu kupiłam w tym celu całą baterię kubków Romek, jak znajdziesz czas to wpadnij w któreś popołudnie do nas, pogadamy o paśmie, bo tutaj można by eseje pisać Jedno co, to ten półmaraton za 25 dni, a mój nastrój nieco oklapł przez.. no wiecie przez co... Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
2014/05/14 08:56 #7317
przez wulbi
wieczny optymista.
Replied by wulbi on topic bieganie
Sory Karol że się nie przewitałem ,ale nie byłem pewny czy to ty,to był tylko mój domysł ,bo w realu to myśmy się jeszcze nie poznali 
,Aniu 25 dni to dość dużo ta połowa w Grodzisku ma być do wspólnej przyjemności z umiarkowanym tempem ,jak pamiętam takie były założenia początkowe .Co do kijków to ja to lubię,nawet trochę mi tego brakowało od 2 miesięcy nie chodziłem o kijkach z braku czasu .Przy prawidłowym chodzeniu spala się więcej kalorji nisz w bieganiu, 
I oto chodzi najważniejsze to że trzeba dość szybko naginać [ czytaj iść ],pracuje duża część ciała wraz z rękoma .Co do moich kontuzji to wczoraj założyłem na kolano taki ściągacz z dziurką co utrzymuje kolano i powiem że działa kolano mnie nie bolało,a za to zaskoczyło mnie to że bolały mnie pięty ,jak przy bieganiu czyli tępo mieliśmy niezłe
,Aniu 25 dni to dość dużo ta połowa w Grodzisku ma być do wspólnej przyjemności z umiarkowanym tempem ,jak pamiętam takie były założenia początkowe .Co do kijków to ja to lubię,nawet trochę mi tego brakowało od 2 miesięcy nie chodziłem o kijkach z braku czasu .Przy prawidłowym chodzeniu spala się więcej kalorji nisz w bieganiu, I oto chodzi najważniejsze to że trzeba dość szybko naginać [ czytaj iść ],pracuje duża część ciała wraz z rękoma .Co do moich kontuzji to wczoraj założyłem na kolano taki ściągacz z dziurką co utrzymuje kolano i powiem że działa kolano mnie nie bolało,a za to zaskoczyło mnie to że bolały mnie pięty ,jak przy bieganiu czyli tępo mieliśmy niezłe wieczny optymista.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
2014/05/14 21:42 #7319
przez Ania
Replied by Ania on topic bieganie
Jutro biegniemy? 18 koło leśniczówki? Tempówki?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Czas generowania strony: 0.279 s.