bieganie

Jeszcze raz gratulacje!
I dzięki za świetną relację.
Wyniki sa szokujące - toż to pierwszoligowy bieg

Michał napisał:

Możemy sprawdzić grę w szachy w czasie biegu.
Mi mózg w biegu szybko się zagotowuje, wtedy mam kłopot podstawowymi z działaniami matematycznymi.
Więc łatwo mnie ograsz.

Proponuję jak zwykle niedzielę 8 rano przy świetlicy. Nie zwracamy uwagi na pogodę! Jak będzie padać biegniemy/pedałujemy w las, gdzie deszcz ma swój urok.

Ja na niedzielę się przygotowyję
Łukasz, a może w szachy pogramy w kolejną sobotę? Zbieramy się o 15:00

ROMEK napisał:

Jeszcze raz gratulacje!
I dzięki za świetną relację.
Wyniki sa szokujące - toż to pierwszoligowy bieg

Szokujace to moze nie, poprostu przyzwoite. Jak na razie maratoniste w naszym gronie mamy tylko jednego - Michala.
Moze to sie zmieni, bo zastanawiam sie niesmialo nad maratonem jaki ma sie odbyc 31 stycznia. Jak ocenie, ze dam rade sie do niego przygotowac wykorzystujac moja forme "polmaratonowa", to wystartuje ...

Ubuntu

ku pamięci: bieg się odbył w składzie Romek, Dawid ze Śremu, pies i ja. Romek wyznaczył kierunek na Wartę i to był strzał w dziesiątkę. Zawsze wyobrażałem sobie, że to trasa na 20pare kilometrów, a zamknęło się w 18. Łęgi nadwarciańskie są wyjątkowe, niesamowite i przepiękne. Mają jedną wadę - są rajem dla wędkarzy, a obaj moi towarzysze okazali się, że mają świra na tym punkcie. Więc czułem się dosyć wyobcowany