
Witam widzę że cisza w eterze to się pochwalę,małym rekordem .Brałem udział w sobotę w Stęszewie w 4 biegu przełajowym 10 km ,mój nowy rekord to ponad 52 min.NIE będę was zanudzał szczegółami ponieważ bieg był krótki i szybki ,choć na traśię słyszałem że trasa trudna i nie nadaje się na życiówki ! Lecz z chęciom opiszę jak to poznałem nowego ciekawego znajomego ,Wielu z was na pewno zna go z zdjęć ,przebiera się za żabę [ jak bym się mylił to mnie po prawcie ] sam myślałem jak być rozpoznawalnym na razie nic ciekawego nie wymyśliłem! Wstawiam po niżej zdjęcie jak wbiegamy razem na metę .A więc stoję na mecie patrzę znajoma żaba okej myślę ,po starcie zapomniałem lecz na 3 km żaba mnie wyprzedziła i nagina to po chwili myślę muszę go gonić,wreście na 6-7 go dogoniłem i na 8 żaba zaczął iść i ja idę z nim mówię że co jest -byłeś moim zającem jak to nasz Romek pisał,gość mówi że się nie wyspał,ja też mówię bo piwka wczoraj nie piłem .I ruszyliśmy do biegu po drodze kilka słów ja mu mówię że nie długo zostanie CELEBRYTOM. i końcówa trasy się zrobiła mówię to co finiszujemy on na to że nie da rady noto ja na to że w Poznaniu był prze de mną a w Śremie za mną to w Stęszewie możemy razem wbiec na metę,po dziękował ,a ja mówię nie skromnie że przy okazji załapie się na kilka zdjęć z żabą

W POŻO GOŚĆ .TEN ŻABOL a jego ksywa to Obi Bok.z Sremu aktualnie z Poznańia pozdrawiam gościa .

Byłem 206 na mecie z 426 startujących.biegła też dziewczyna z Mieczewa z ul.Kamioneckiej lecz nie wiem jak się nazywa po za mąż pójściu.

O czymś jeszcze zapomniałem ,ale jak sobie przypomnę to napiszę.Pozdrawiam całą EKIPĘ Z MIECZEWA