bieganie

Więcej
2014/06/04 11:32 #7450 przez Jacek
Replied by Jacek on topic bieganie
Jak zdążę przyjechać to będę. A przeglądy to czego: goleni, stawów skokowych, ud czy łydek :woohoo:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/06/05 10:13 #7451 przez wulbi
Replied by wulbi on topic bieganie
:) Jacku i po przeglądzie u mnie tryby przejrzane tylko łańcuch coś słaby ,trza naciąg wyrównać. :laugh:

wieczny optymista.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/06/05 11:41 #7452 przez Jacek
Replied by Jacek on topic bieganie
No i luz dzisiaj o 19 naciąganie łańcucha :laugh: . Po treningu wczorajszym ani śladu mikropęknięć mimo przerwy tygodniowej! ta czekolada to dobra rzecz. Będę ją rąbał dzisiaj i jutro, i w sobotę aby dać czas organizmowi na przyswojenie magnezu :S Kto ma dobre pomysły na menu w sobotę i niedziele rano niech da znać :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/06/05 14:51 #7453 przez wulbi
Replied by wulbi on topic bieganie
Postaramy się być ;) w dwa osobniki :laugh:

wieczny optymista.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/06/06 21:37 #7455 przez Ania
Replied by Ania on topic bieganie
Grzegorz, trzymam kciuki za jutro!!! Powodzenia B)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/06/07 19:45 #7457 przez wulbi
Replied by wulbi on topic bieganie
uwaga opis ,połowa w Śremie MRÓZ 3 ,Czas niby dobry na upał,jak na mnie oczywiście ogólnie miało być po niżej 2 -a wyszło 2;03,czyli o10 minut lepiej niż w Poznańiu ,ale w Poznańiu siły miałem nadmiar a tu mi ich zabrakło :sick: dopiero przed metą jak Renia krzyczała dalej Grzegorz dajesz to werwa w nogach wróciła :cheer: . No to coś może opiszę;Na początku stałem na chodniku i rozważałem czy stanąć z balonami na 2 ;00 czy na 1;50 mysle sobie w Poznaniu miałem zapas siły to biegnę na 1;50 ale co z kontuzją ?w końcu staneło na 1;50 .Biegnę sobie żartujemy o nawadnianiu baloniarz mówi że 2 lechy wczoraj drugi że łiskacza ,a ja że 2 zwierzątka ,i tak zleciało do 5 km ,i już zaczołem od czówać zmęczenie w tym słońcu,Myślałem nawet że nie dobiegnę,no cóż na 8 km za czeły mi baloniki uciekać,i czułem że biegnę coraz wolniej siły opadają. Na 12 bul pięty dopiero się ujawnił to poboczem po miękkim troszkę pobiegłem na 15 a 16 przestało boleć albo zapomniałem .Na 17-18 km patrzę 2;00 baloniki no to biegnę z nimi z 2 km,i co i zaczeły mi uciekać,myslę sobie zaraz dogonią mnie baloniki na 2;10 bo takie też były i czas gorszy by mnie czekał jak ostatnio.No ale się udało na ostatnich kilometrach żartowałem do kibiców że jestem chyba trzeci -no i na mecie dostałem medal Mróz 3 ,to co mówie do małego syna jestem 3 a on na to że 1 2 i 3 to byli murzyni .kurde myślałem że ich zdyskwalifikowali.Ogólnie za szybko wypaliłem na początku czyli odwrotna taktyka jak w Poznańiu ,ale też nie za dobrze choć biorąc pod uwagę upał i kontuzję to ??? :evil: :sick: :silly: :blink: :whistle: Poplątane z pomieszanym,Tyle chyba starczy bo się rozpisałem .

wieczny optymista.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.360 s.