bieganie

Myślę że najlepszy bieg będzie półmaraton w Pile (ma rangę mistrzostw Polski na tym dystansie więc jest dobrze przygotowany) opłata startowa 45zł do 28.07. a po tym czasie 70zł więc jest do przyjęcia. Myślę o tym dlatego że to miesiąc do maratony w Poznaniu i świetna okazja do takiego "szarpnięcia" organizmu na miesiąc przed. Co prawda to mniej niż 32km które biegaliśmy z Michałem lecz jest intensywniejszy niż mozolne "klapanie" po lesie. W ten sposób zyskamy do "drużyny" tych co biegają maraton w Poznaniu. Plan może być taki: dwa treningi w tygodniu z pełnymi tempówkami tzn. 4-6x100m z przerwami 100m; 3x200 z przerwami 150m; 2x400m z przerwami 300m; 1x600 i przerwa(rozciąganie) i z powrotem w odwrotnej kolejności czyli 1x600m przerwa 400m; 2x400m przerwa 300m; 3x200m przerwa 150m i 4do6x100m przerwa 100m. Wszystkie tempówki robimy na 80% więc np. 100m w 15-18sek. na początek itd. Ten trening opisałem dla Ciebie Karol. Pierwsze treningi proponuje pobiegajmy razem. Ten trening jest intensywny i wyrywa płuca. Zajmuje ok. 12 km. Jest bardzo skuteczny i prosty do przeprowadzenia. Najważniejsze aby w okresach przedstartowych w przewadze byly treningi z rwanym tempem. Dlaczego? sam sobie na to odpowiesz po biegu w Pile.
Wracając do tematu możemy biegać dwa takie treningi w tygodniu i pozostałe już samemu. A ile ma ich być to już indywidualnie. Ja nie będę biegał więcej niż 5 w tygodniu. A proponuje minimum 3 razy ( dla Ani akurat). zostanie nam do przełamania ok. 07.07. 17km ale to już sie dogadamy.
Taki mam prosty plan. Wczoraj biegałem ale jeszcze za wcześnie bo na końcu musiałem iść więc nie wiem czy dzisiaj pobiegne raczej nie a jutro zobaczymy. Napiszcie co o tym sądzicie

witam Jacku obawiałem się że to za puzino ,czyli mówisz że w Pile możemy pobiec ,coś 4 tygodnie przed maratonem to ja się zgadzam .a i Kościan na zakończenie sezonu w listopadzie miesiąc po maratonie jak przeżyje .Co do tępówek to z mieśiąc jeszcze odpadają ,a wczoraj pobiegałem z 2 km na boso po piachu.

Ania - a to Cię zaskoczę ponieważ mam takie same odczucia. Ten mój pomysł jest po to aby pomóc startującym i uzmysłowić że biegać należy wg planu zawsze. Im bardziej przemyślany tym lepiej. I tak życie to weryfikuje bo bieganie jest dla nas a nie odwrotnie za wszelką cenę. Ja sam nie wiem czy pobiegnę ale chętnie pobiegam wg planu. więc nikogo nie spowolnisz. Powiem więcej spełnia sie plan i pomysł ( a może marzenie) Michała żebyśmy biegali razem w dużej grupie. I to się staje rzeczywistością! więc nie stresujmy sie startami ale cieszmy sie wspólnymi treningami. To tyle na dobranoc pozdrawiam biegaczy Pa pa.

Hej
Jacek, dzięki za rozpiskę... to może być dobry trening. Mam pytanko jaki czas się rozgrzewasz przed tymi rwanymi biegami? Ile to ma być 2-3 km, czy może 15 min spokojnego biegu?
Bieganie ze mną to problem (chyba że w niedzielę rano), bo biegam systematycznie, ale o różnych porach i tak naprawdę za każdym razem o innej godzinie. Więc biegam przeważnie sam wtedy kiedy mam czas. Może w okresie letnim będę miał więcej czasu, wtedy chętnie ruszę na taki trening. A takie treningi zwalające na pysk lubie
Na Maraton się jeszcze nie szykuje. Mam swój cel, który będzie zrealizowany, ale nie za wcześnie.

Uchyle kawałek rąbka małej tajemnicy ,będę pierwszy raz kibicem na półmaratonie który odbędzie się w Obornikach za dwa tygodnie , Wczoraj zrobiliśmy z osobniczką która startuje w Obornikach 10 km,i teraz trza by zrobić z 17 a 18 w niedziele tak sądzę ,i co pytanko do Jacka -trenera nadwornego Mieczewa czy jest to potrzebne co to da ,czy ułatwi przebiec 21 km ?