Niestety sporo !!! Dlatego raczej wino z samego czarnego bzu trzeba zrobić w 20l butli . Na taką butlę potrzeba ok. 12 kg obranego (bez grubych ogonków) bzu.
Obiera się łatwo. Technika jest następująca: zrywasz całe baldachy (łatwiej się rwie i transportuje), zalewasz w największej misce zimną wodą (płuczesz) a następnie obrywasz do wiadra ( nie jest to wcale pracochłonne, bo owocki odrywają się łatwo całymi garściami - chyba, że w ramach ćwiczenia technik relaksacyjnych będziesz rwał po jednej kulce.

)
Jeśli będziesz miał mniej owocu bzu, to trzeba będzie zrobić wino mieszane. Praktycznie każdy owoc czerwony nadaje się do domieszania, bo bez i tak będzie dominował. Masz już doświadczenie z obróbką niektórych owoców - najmniej roboty było chyba z porzeczkami

Można dodać winogron (choć w zakupie sa dość drogie a w handlu wystepują odmiany raczej deserowe o dużych owocach niż drobnoowocowe odmiany winiarskie. W najgorszym wypadku dopełnisz butlę sokiem z jabłek (sokowirówka - też mało roboty)
Czarny bez łatwo się rozgniata w wiaderku a wino fermentuje się razem ze skórkami (w miazdze) - no chyba, ze masz sokownik wtedy można inaczej.
Butlę większą (34) zostaw na białe, jesienne wino z pigwy (różą, jarzębina, głóg, dereń....)