Sieć gazowa w Mieczewie

Nie liczę na gaz w naszej wsi (zabrzmiało dumnie - niestety jeszcze nie mieszkam), raczej na to, że potanieją i rozwiną się niekonwencjonalne źródła ciepła. Dlatego poszłam pod prąd i grzeję dom... prądem Tymczasem postawiłam na niski koszt inwestycyjny i kupiłam kocioł elektryczny (instalacja jest wodna, głównie podłogowa). Taki kocioł kosztuje 3tys. zł, pompa ciepła kosztowałaby ze 40. Chyba już o tym pisałam na forum?

Domek ma 120m2, jest parterowy i ma bardzo wysoki salon (wiem wiem, zupełnie nieekonomicznie), utrzymuję w nim równo 19st przez całą dobę (przy podłogówce wydaje się być komfortowa), grzeję od początku września (przez pierwsze tygodnie to nawet nie grzałam, tylko hajcowałam miałam w domu tropiki normalnie) i na tę chwilę za prąd płaciłam średnio 1000zł na miesiąc.
W tym czasie obywały się prace wykończeniowe, a więc nie całość poszła na ogrzewanie.
Następny rachunek (w marcu) na pewno będzie wyższy, bo w końcu mamy prawdziwe mrozy. W każdym razie gdyby średnia wyszła mi tak właśnie ok.1000zł/miesiąc w sezonie grzewczym, to będę zadowolona.
No i mam też kominek, którym czasem będę się dogrzewać.

Acha, póki co rozliczam się z ENEA w faryfie jednostrefowej, zastanowię się nad przejściem na dwustrefową, pewnie dałoby się sporo oszczędzić, chociaż komfort byłby dużo mniejszy.


Pozdrawiam

No ale uzupełnieniem wyliczeń powinien być wykres temperatur (w rozbiciu godzinowym)

Jarosław Malesiński napisał:

Zimny chów ! O poranku 14-15, po powrocie z pracy 17-18, wieczorem 19-21. W soboty i niedziele temperatury trochę wyższe. Prąd w dwóch taryfach .

Zimny chów rzeczywiści. Ja wydałem 2800,- na węgiel u Wublacha, dodatkowo drewno, brykiety, nie licząc gazet na rozpałkę.Przy trójce małych dzieci nie sposób utrzymać temperaturę 14-15 stopni.
Jako nowy mam pytanie - co z gazem? Kopią? Idą w naszym kierunku?

Gaz - melodia przyszłości. Na wczorajszym (11-06-2012) spotkaniu z gazownią - przedstawiciel gazowni omówił planowane inwestycje na najbliższe lata. Mieczewa nie ma w planach. Wiedzą o tym, że jest tu potencjał (dzięki działaniom p. Ewy D.) - ale na tą chwilę brak inwestycji. Jedyna nadzieja - to wybudowanie gazociągu w Mieczewie (np. przez gminę - mają sprawdzić możliwości - deklaracja burmistrzów S.Ratajczak + W. Krzyżanowski) - gazownia dociągnie nitkę z Konarskie i wtedy będziemy mogli się podłączyć. Trzeba jednak brać pod uwagę koszt podłączenia, który może nawet wynieść od 5 tys. (dla tych, którzy mają już piecie gazowe) do 15 tys. zł. Postaram się umieścić jeszcze sprawozdanie z tego spotkania na mieczewo.com