realnie myśląc :
fakt 1 : uchwalą strefę, tak-czy-siak. I tak się dziwiłem, że tak długo jej nie ma oficjalnie, powinna być ustalona prędzej, tak samo jak miejsce składowania uzbrojenia czy zbiorniki paliwa.
fakt 2 : umiejscowienia nie zmienią ! bo... nie ma gdzie indziej ! patrze właśnie na Google Earth i imho jedyne alternatywy to ... obszar Parku Narodowego
lub obszar leśny w trójkącie Sasinowo-Wiórek-Puszczykowo.
fakt 3 : walka o choć minimalne odsunięcie od siedlisk ludzkich (Mieczewo, osiedle Przy lesie) to jak "kopanie się z koniem" a nie zyska się nawet 100 metrów w głąb lasu. i co się z tym wiąże dalej :
fakt 4 : jak dojdzie "co-do-czego" i pilot będzie w stanie podwyższonego ryzyka i przeprowadzi procedurę awaryjnego lądowania to nie będzie patrzył "pod siebie" czy zrobił prawidłowy
krąg nad strefę zrzutu tylko będzie zrzucał ,a to prawie 6tys litrów.
(
Pojemność pięciu zbiorników kadłubowych wynosi 3986 litrów. Kadłub przystosowano do montażu dwóch dodatkowych zbiorników konforemnych o łącznej pojemności 1865 litrów paliwa zwiększając taktyczny promień działania samolotu o około 30%. )
Oczywiście to samo dotyczy awaryjnego katapultowania się. Co mi po tym, że wojsko po fakcie potwierdzi, że nie trafili w strefe, jak zniszczą np. 3 czy 4 domki !!! tfu-tfu, odpukać itp
Aspektów będzie więcej, np :
ceny ziemi i nieruchomości , możliwe problemy przy załatwianiu spraw przy np. rozbudowie a także np. podwyższą nam stawki ubezpieczyciele lub nie będą chcieli ubezpieczać od tzw. wypadków statków powietrznych. I pewnie wiele innych aspektów jeszcze wypłynie.
I dla poprawienia humoru przed weekendem : dobrze, ze w naszym lesie nie wpadli na pomysł bazy amunicji w miejscu gdzie kiedyś była baza wojsk rakietowych, bo to tylko 2-3km od nas.