Sondaż przedwyborczy wziął w łeb, bo mam wrażenie, że Pan Albert i Pani z jego ugrupowania nie do końca zrozumieli jego idei...
Jakieś teksty o wycofywaniu sie kandydatów...?
Skąd ten pomysł - ze strachu?
To chyba właśnie chodzi o to żeby ćwiczyć demokrację, żeby być aktywnym, żeby wogóle "cokolwiek" robić...
A oprócz tego byłaby fajna zabawa integrująca mieszkańców...
Wszyscy narzekają w Mieczewie, że się nic nie dzieje...
Więc znależli się jacyś faceci co chcieli coś ludziom zorganizować...
Dać powód do kolejnego spotkania i przy okazji pobawić się w małą demokrację w postaci zabawy w sondaż (robią to w poważnych wyborach wszystkie partie i ugrupowania!)
Szkoda, że samorządowi "aktywiści" nie poparli lokalnej demokracji mówiąc "nie" bez żadnej argumentacji...
Nie, bo nie!
To takie nasze..., polskie...
Co tam inicjatywa społeczna, co tam idea mieszkańców, zimna polityka...
I po co ta gadka o integracji?
Ale integracji nie będzie... Nie mam kontaktu z Panią od Pana Alberta, ale mam nadzieję, że Pan Albert, czytając mój post, pokaże go swojej kandydatce na stanowisko Burmistrza!
Duży błąd, wielu mieszkańców tej zabawy chciało... Niektórzy nawet z tym zamiarem dziś już na spotkanie przyszli...
Ja do tej wypowiedzi na spotkaniu okazji nie miałam. żałuję.
Szkoda, bo najbardziej profesjonalnie przygotowany kandydat poprzez swoje uzależnienie od Pani, która naszą małą demorację miała w nosie sporo u mnie stracił...