Wybor samorządowe 2010

Fakt, matematyka odziera wybory z romantyzmu Podziwiam Panów, którym chciało się to wszystko prześledzić i wykalkulować Mimo wszystko uważam, ze warto zorganizować takie spotkanie, przepytać kandydatów i podyskutować o naszych lokalnych problemach, nawet jeśli nie przełoży się to na stołek jednego z nich w Mosinie. Warto przećwiczyć demokrację na naszym lokalnym wiejskim szczeblu. Być może takie działania i zebranie się aktywnej grupy ludzi spowodują, że uda się tu coś zrobić nawet nie będąc radnym. No chyba, że nasi kandydaci zapadną się pod ziemię po przegranych wyborach i co najwyżej powrócą na miesiąc przed kolejnymi wyborami...
(Już po ostatnim spotkaniu wiejskim powiało optymizmem - przynajmniej znalazł się ktoś, kto przypilnuje kwestii gazowych).

Mike82 napisał:


Głosy zebrane przez listę decydują o tym ile dany komitet wyborczy wprowadza kandydatów. Jeżeli Komitet po policzeniu głosów oddanych na jego Kandydatów z listy otrzymał 4 mandaty to do Rady Miejskiej wejdzie 4 kandydatów z kolejną największą liczbą głosów.






Proszę czytać powoli i ze zrozumieniem!!!
rozwinięcie w kolejnym poście...

Mike82 dobrze prawi, gorzałki mu polać.

Ubuntu nie jest tak żle jak opisałeś, bo w stosunku do ordynacji parlamentarnej w wyborach lokalnych nie wchodzi sie z listy w kolejności zajmowanej na liście (po partyjnych parytetach) tylko według ilości głosów na danego kandydata.

Zachowując chłodną kalkulację wniosek jest następujący:
1- ustalić, który komitet uzyska najwięcej mandatów (Gdzie są sondaże przedwyborcze? Jak bardzo Pani Burmistrz podpadła wyborcom? Czy ubiegłoroczne wyniki się powtórzą? )
2- zmobilizować wszystkich mieszkańców Mieczewa do głosowania na kandydatów ze swojej wsi.
3- zasugerować delikatnie wyborcom, który kandydat ma największe szanse matematyczne na sukces (patrz p.1)
4- wywiesić plakaty wyborcze naszych kandydatów w pozostałych wsiach okęgu wyborczego nr. III (może ktoś obcy się da przekonać)

Ale namieszaliście!!!

Właśnie odbyłam rozmowę z panią burmistrz aby wszystko potwierdzić.
Po kolei:
1.Głosujemy na KANDYDATA a przy okazji na listę.
2.W zależności ile głosów uzbiera się na jedną listę, tyle otrzyma mandatów (komitet wyborczy/lista). Mój komitet otrzymał najwięcej mandatów-3 z 6-ciu.
3.Mandaty otrzymują kandydaci z największą ilością głosów z danej listy a nie według miejsca na liście! Dlatego Pan Eugeniusz Wower nie otrzymał mandatu pomimo pierwszego miejsca na liście wyborczej.

W tym miejscu warto się przyjrzeć śladowej ilości głosów którą zdobył pan Albert Waligóra.
wybory2006.pkw.gov.pl/kbw/wynikiOkreg.html?okreg=302110-RDA/3

pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru