Rozmowa z panią burmistrz
- Tomek
Mieczewska strona działa dość krótko, ale statystyki ponoć nie kłamią i widać, że przybywa nam czytelników. Daje to nam dodatkową energię do działania. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jeszcze nie wszyscy odwiedzili www.mieczewo.com i dlatego też sami powinniśmy docierać do ludzi. Postanowiliśmy zacząć od burmistrza Mosiny, pani Zofii Springer. Udało nam umówić się na spotkanie, na którym mogliśmy przedstawić nasz serwis, a także porozmawiać o sprawach związanych z jego działalnością i nie tylko. Tematów było wiele, a każdy dotyczył naszej wsi. Zachęcamy gorąco do zapoznania się z relacją.
Rozmowę rozpoczęliśmy od przedstawienia mieczewskiej strony internetowej, a przede wszystkim planów z nią związanych. Nie chcemy teraz rozpisywać się na ten temat – cel strony został dokładnie przedstawiony w artykule "Skąd ta strona?". Zamieściliśmy też apel do Mieczewian – nadal jak najbardziej aktualny - nawołując do współpracy z nami. Idea strony spotkała się z przychylnością pani burmistrz, która postrzega serwis www.mieczewo.com jako punkt wyjścia do dalszych działań, mających na celu przede wszystkim uaktywnienie i integrację mieszkańców Mieczewa. I to był wątek przewodni całej rozmowy.
Czego nie ma w Mieczewie?
"Jesteście pustynią" - tak określiła naszą wioskę pani burmistrz. Smutne to, ale prawdziwe. Porównując Mieczewo do sąsiednich wiosek, wypadamy bardzo blado. "Po prostu u was nie dzieje się nic" ubolewa Zofia Springer. Dowodem marazmu naszej wsi jest fakt, iż mimo posiadania własnej świetlicy (budynek po prawej stronie na początku Mieczewa), mieszkańcy nie zagospodarowali jej w żaden przynoszący wspólne korzyści sposób. Gmina wykupiła lokal od GS-u 2 lata temu, wyremontowała dach i wymieniła drzwi. Wkrótce lokal ten zostanie wynajęty, prawdopodobnie będzie tam bar lub pizzeria. Warto jednak pamiętać, że najemca zobowiązany jest udostępnić lokal dla potrzeb mieszkańców. Mamy zatem miejsce do organizacji spotkań i to już jest coś na dobry początek.
Według słów pani burmistrz, gmina dużo łoży na remonty świetlic wiejskich. Obecnie opracowywany jest regulamin funkcjonowania takich obiektów. Dla każdego z nich ma zostać powołany gospodarz, czuwający nad porządkiem lokalu.
Pani burmistrz przekazała nam również kolejną, ważną informację – gmina przyznaje sołtysowi 1000 zł raz na rok, z przeznaczeniem na dowolny cel. Może to być wyjazd do kina, teatru albo też zorganizowanie imprezy we wsi, zaproszenie gości itp. Inicjatywa leży po naszej stronie. Mamy możliwości, aby coś wspólnie zorganizować. "Tak postrzegam swój urząd, żeby stworzyć warunki" podkreśla Zofia Springer. Zwraca też uwagę na ludzi starszych i tych, którzy dopiero przeszli na emeryturę. Ważne jest, aby i im zagospodarować czas, żeby nie byli skazani wyłącznie na siedzenie w domu i oglądanie telewizji.
Rozmowa ta uświadomiła nam, jak wiele jeszcze jest do zrobienia.
Jak robią to inni?
Burmistrzowi gminy Mosina podlega 21 wsi. Większość z nich jest aktywnych, co wynika z inicjatywy sołtysa i mieszkańców. Jako przykład, pani burmistrz podała sołtysa Daszewic, Elżbietę Jarecką, która zorganizowała niedawno Orły Daszewickie, imprezę sportową judo, w której udział wzięło ponad 500 dzieci. Byli też uczestnicy z Niemiec, co pozwala określać imprezę jako międzynarodową. W Nowinkach rada sołecka współpracuje ściśle z Ochotniczą Strażą Pożarną, w Pecnej mieszkańcy wykorzystują dla wspólnych celów świetlicę umiejscowioną w dużym budynku. Wiele wsi z naszej gminy organizuje dożynki wiejskie (Rogalinek, Sasinowo, Czapury, Świątniki). Zofia Springer podkreśla przy tym fakt, że Mieczewo jest wsią typowo rolniczą. Moglibyśmy więc zorganizować imprezę popularyzującą zwyczaje wiejskie. Zwłaszcza, że tego typu wydarzenia integrują wszystkich mieszkańców, niezależnie od wieku. Możemy też zorganizować imprezę sportową, połączoną z późniejszą biesiadą itp. Czapury i Wiórek organizują jesienią Święto Pieczonej Pyry, które jest podobno fajną, klimatyczną imprezą. W Czapurach działa również kierowane przez Danutę Paszkiewicz koło emerytów i rencistów.W Rogalinku odbywają się spotkania muzyczne, ale – jak zapewnia pani burmistrz – Ośrodek Kultury w Mosinie gotów jest pomóc innym wsiom. Mosina dysponuje zresztą własnym zespołem muzycznym oraz orkiestrą dętą.
Widać więc, że można. Skoro mogą nasi sąsiedzi, czemu my mamy być gorsi? Znajdźmy pomysł na siebie, na naszą wieś.
Co z tą wodą?
Temat ten był nieunikniony. My sami, jak również duża część mieszkańców Mieczewa, jesteśmy bardzo zainteresowani tematem wody, który ciągnie się już od kilku lat bez żadnych widocznych efektów. Kwestia wody w Mieczewie poruszona została na zebraniu wiejskim, o czym pisaliśmy tutaj. Rozmawialiśmy też na ten temat z prezesem Majątku Rogalin. Chcieliśmy również usłyszeć stanowisko gminy.
Dostawcą wody dla naszej wsi jest Majątek Rogalin dzierżawiący ujęcie wody od Agencji Nieruchomości Rolnych. W maju br. okres dzierżawy dobiegał końca i, według słów pani burmistrz, gmina zgłosiła ANR chęć przejęcia dzierżawy w celu zaopatrywania ludności w wodę. W oczach gminy MR nie wywiązuje się z określonych zadań, tj. nie konserwuje, nie rozbudowuje i nie modernizuje sieci wodociągowej, nie wydaje też zezwoleń (warunków technicznych) na nowe przyłącza. W związku z powyższym, Zofia Spriger nie ukrywa, iż gmina nie zamierza inwestować w wodociąg, podczas gdy zyski z niego czerpać będzie dalej MR. Zresztą, jak podkreśla, gmina już poniosła pewne koszty partycypując w wybudowaniu dodatkowego zbiornika retencyjnego.
Dowiedzieliśmy się również, iż prezes MR zwrócił się do gminy z wnioskiem o podwyższenie cen wody, aby uzyskać fundusze na inwestycje. A ponieważ rada gminy nie odniosła się do tego, MR może w określonym czasie wprowadzić nowe ceny.
Pani burmistrz wspomniała również o zebraniu w Radzewicach, na którym obecni byli przedstawiciele ANR. Gmina określiła wtedy jasno swoje oczekiwania wobec MR tj. "albo pan Pietraszak Dmowski inwestuje, konserwuje i nie odmawia zgód na przyłączenie, albo przejmujemy to ujęcie wody", podsumowała pani burmistrz. Zapytana o argumenty, jakimi podpiera się MR odnośnie braku oczekiwanych przez gminę działań, Zofia Springer potwierdziła, iż prezes MR chce mieć zapewnienie, iż będzie dzierżawił wodociąg przez kolejne lata i, jak mówi dalej, "nikt mu tego nie odmawia". Spotkanie to, podobnie jak kolejne, o niczym nie przesądziło, ze względu na brak osób decyzyjnych i za małą ilość informacji posiadaną przez ANR. W najbliższym czasie zapowiada się kolejna próba dokonania wiążących ustaleń. Pani burmistrz przewiduje rozwiązanie problemu w ciągu miesiąca.
Co poza tym?
Choć "raport" o stanie aktywności Mieczewa oraz sytuacja z wodą nie napawają optymizmem, nie powinniśmy popadać w pesymistyczny nastrój. Pani burmistrz pochwaliła naszą wieś, a przede wszystkim działania sołtysa ze względu na panującą czystość i porządek. W przyszłym roku ma nastąpić budowa chodnika wzdłuż szosy Kórnik-Mosina, co zdecydowanie ułatwi nam poruszanie się i zapewni większe bezpieczeństwo. I jest również szansa, że znikną prostytutki stojące przy naszych lasach, co jest uciążliwe zwłaszcza latem. Niedawno poznańska policja ustanowiła pełnomocników, którzy już kilka dni temu rozpoczęli działania w tej sprawie. Pamiętajmy również, że powstaje nowe boisko, które zapewni naszej mieczewskiej drużynie Via Polonia wygodne miejsce do treningów, a pozostałym mieszkańcom umożliwi organizowanie różnych imprez.
Faktem jest, że nie wszystko od nas zależy i tak jak w przypadku wody, pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość, to jednak wciąż w wielu kwestiach możemy wziąć sprawy w swoje ręce.