Nie wiem jak Wy, ale ja jestem ogromną fanką rabarbaru, którego mamy już pod dostatkiem!
W ramach prostych przepisów proponuję przepis na lekko kwaskową konfiturę z rabarbaru, ja zrobiłam już dwa słoiki.
Przepis nie jest mojego autorstwa i pochodzi z jednego z moich ulubionych blogów kulinarnych tj.
truffle-in-a-rum-chocolate.blogspot.com/
Przepis na konfiturę cytuję za autorką, Patrycją:
Konfitura rabarbarowa
(przepis zgodny z KPP oraz MM)
1 pęczek rabarbaru (ok. 650g)
3 płaskie łyżki fruktozy (lub cukru)
1 płaska łyżka nektaru z agawy (lub miodu gryczanego)
1 malutki goździk
1 zielony kardamom
1 łyżka dżemu truskawkowego (opcjonalnie)
soli na czubku noża
kurkumy na czubku noża
Rabarbar oczyścić, odciąć liście, umyć i pokroić w 1/2 cm plasterki.
Ziarenka z 1 kardamonu i goździk utłuc w moździerzu na proszek.
W rondlu o grubym dnie podgrzewać fruktozę, dodać utłuczone przyprawy i sól, nie mieszać!
Gdy fruktoza zgęstnieje i zamieni się w złoty karmel, natychmiast dodać pokrojony rabarbar, wymieszać dokładnie drewnianą łyżką, aż karmel pokryje rabarbar, dodać dżem truskawkowy (opcjonalnie), wymieszać. Dodać kurkumę i dusić na średnim ogniu mieszając od czasu do czasu, aż rabarbar się rozpadnie i zgęstnieje. Wtedy dodać nektar z agawy (lub miód gryczany), dokładnie wymieszać i przelewać do słoików, szybko zakręcić i postawić na zakrętce.
Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Pyszne z naleśnikami, pancakes'ami, z serem, np. kozim, brie czy gorgonzolą, z grzankami z mascarpone lub po prostu na chlebie z masłem.