Miód jest drogi, dlatego często jest fałszowany. Może podam małą informacja o tym, jak poznać dobry miód.
Po pierwsze miód musi być czysty- wylewamy trochę na biały talerzyk, rozlewamy na większą powierzchnie i oglądamy w mocnym świetle. Nie ma prawa w nim być nic. Następnie talerzyk wylizujemy.
Naturalny miód - patoka zawsze po 3-4 miesiącach częściowo krystalizuje. Jeśli cały zapas w spiżarce ciągle jest płynny, to coś z nim jest pokombinowane (krochmal) i w następnym roku należy kupić u innego dostawcy.
Na dolewkę wody próbę przeprowadza się lejąc miód wąskim strumieniem z łyżeczki, na powrót do słoika – jeśli układa się w wysoki stożek to jest O.K., natomiast jeśli „robi” się wgłębienie to ochrzczono go wodą.
Niestety często w miodzie są antybiotyki i inne resztki leków weterynaryjnych (to dotyczy szczególnie miodów importowanych z Chin z którymi miesza się miody rodzime – nagminne!!!) tego niestety nie da się sprawdzić w domowym zaciszu, a jest to naprawdę spory problem – jedyna rada, to zaufane źródło. Przy robieniu dużych zapasów (na przykład w celu sycenia miodów pitnych) warto zlecić badanie, ale jest ono odpłatne.
Nie bójcie się miodów z marketu - trzeba tylko umieć oddzielić ziarno od plew (znaczy promocji)
nil nisi bene