O o przyszłym burmistrzu, waćpaowie ?

Tak czy siak - ja tez mysle, ze Pani burmistrz zauwazyla, ze Mieczewo jednakowoz pustynia juz nie jest...
Ze tzw. "Zawarcie" ma juz sporo do powiedzenia...

Moze to sie obroci nam na dobre...

P.S. Sorry za fatalna pisownie, ale pisze z zagranicy - bez polskiej klawiatury, bez polskich liter...

Witam serdecznie wszystkich mieszkańców Mieczewa!

Od dłuższego czasu z uwagą śledzę Waszą stronę. Jestem pod wrażeniem jej profesjonalizmu. Chciałabym się Państwu przedstawic. Jestem nowowybraną radną. Nazywam się Małgorzata Kaptur. Mieszkam w Mosinie, ale interesuje mnie każda miejscowość w naszej gminie. Dzięki takiej stronie jak ta można się wiele dowiedzieć. Wierzę w siłę Internetu i dlatego również tą drogą chciałabym zachęcić Państwa do głosowania w II turze wyborów na burmistrza Mosiny. Zapraszam do odwiedzenia strony Jana Marciniaka www.janmarciniak.pl

kama napisał:

Od dłuższego czasu z uwagą śledzę Waszą stronę. Jestem pod wrażeniem jej profesjonalizmu.

Dziękujemy za uwagę i dobre słowo - staramy się. Jednocześnie cieszymy się, że trafiamy na drugą stronę Warty

Mieszkam w Mosinie, ale interesuje mnie każda miejscowość w naszej gminie. Dzięki takiej stronie jak ta można się wiele dowiedzieć. Wierzę w siłę Internetu i dlatego również tą drogą chciałabym zachęcić Państwa do głosowania w II turze wyborów na burmistrza Mosiny. Zapraszam do odwiedzenia strony Jana Marciniaka www.janmarciniak.pl

Cieszymy się zainteresowaniem naszym Mieczewem. Mamy nadzieję, że będziemy zauważani nie tylko w tym przedwyborczym, gorącym okresie.

Budujący jest fakt, że wśród nowo wybranych radnych są osoby doceniające siłę internetu. Miejmy nadzieję, że będzie to promyk zmian w dotychczasowych działaniach na tym polu, które niestety są marne...

Z zainteresowaniem przeczytałam stronę www.janmarciniak.pl
Pan Marciniak napisał tam o budżecie gminy - cytat:
"Jeżeli Państwo mi zaufacie i wybierzecie mnie na funkcję burmistrza to moim zadaniem numer jeden będzie zmiana konstrukcji budżetu tak, aby zmaksymalizować wydatki na cele proinwestycyjne, edukacyjne, pomoc społeczną, kulturę, sport i bezpieczeństwo".

Panie Marciniak - przecież te wydatki muszą znaleźć się w planowanym budżecie.
Co to znaczy według Pana "zmaksymalizować wydatki"? Obciąć sztywne wydatki, których nie można zaniżyć? Chyba coś nie tak...

Pana program wyborczy jest jałowy, pozbawiony szczegółów, ogólnikowy.A właściwie to nie ma Pan żadnego programu wyborczego.
Przykład:

INWESTYCJE DROGOWE i INFRASTRUKTURA TECHNICZNA
"Zbudujemy nowy układ komunikacyjny, by zlikwidować korki od strony Poznania, Kórnika i Stęszewa"
Zarząd Dróg już o to się postarał.
EDUKACJA
"Zbudujemy funkcjonalne sale sportowe przy szkołach".
Liczba mnoga? Ile jest szkół w gminie? Zdąży Pan?
URZĄD PRZYJAZNY LUDZIOM i PRZEDSIĘBIORCOM
"Wszyscy będą traktowani równo, nie będzie bardziej i mniej uprzywilejowanych"
Sądzi Pan że dotąd było inaczej? To pomówienie.
OPIEKA SPOŁECZNA
"Będziemy się troszczyć o rodziny pokrzywdzone przez los".
A gdzie troska o nowe przychodnie? o pozyskiwanie wybitnych specjalistów do przychodni wiejskich? o bezpłatne szczepienia? o badania profilaktyczne?
SPORT
"Zbudujemy ogólnodostępną, niedużą, ale funkcjonalną pływalnię na terenie miasta, której budowę udźwignie budżet gminy.
Wprowadzimy program nieodpłatnej, obowiązkowej nauki pływania dla dzieci".
Bajka.
BUDŻET
"Będziemy mobilizować naszych mieszkańców do meldowania się w naszej gminie, by nie tracić należnych nam środków z tytułu udziału gminy w podatkach stanowiących dochód państwa "
Pan chyba wie, jakie obowiązują przepisy odnośnie meldunku? Nie? To proszę zapytać o to referenta w Wydziale Spraw Obywatelskich.

To nie dla mnie taki program i taki kandydat.!

Ja musze powiedziec, ze doszukalem sie tam konkretow - wyliczen, przytoczonych kwot, przykladow z innych gmin itp.

Jesli chodzo mnie, wystarczy jeden "drobny" element jaki w polityce Pani Springer przekresla ja w moich oczach: zaciaganie kolejnych zobowiazan (przez emisje obligacji, zreszta wymagajacych kosztownej obslugi finansowej) na splate poprzednich. Za przeproszeniem - w ten sposob "zarzadza" swoim budzetem domowym najbiedniejsza warsta spoleczenstwa, i taka strategia nazywa sie "z łapy do papy".

Co z tego, ze dzisiaj udalo sie cos nawet ladnego wybudowac (drugie pytanie: gdzie i dla kogo), skoro za 2-5 lat bedziemy musieli to wszystko sami splacac z nawiazka, zamiast wykorzystac do tego srodki unjne (= rowniez nasze, ale z bogatszych gmin i wojewodztw ...)

R.