No to do dziela!
Na początku ostrzeżenie - przepis wydaje się na pierwszy rzut oka PRYMITYWNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Smak - bezcenny....
Przepis byl pierwotnie na 2 kg karkówki, ale trudno znaleźć naczynie żaroodporne, które to wszystko pomieści...
Zmniejszyłem więc proporcje:
Składniki:
1,5 kilograma karkówki (niezbyt tłustej...)
2 kg pieczarek (duże lepsze - łatwiej pokroić)
2-3 duże cebule (białe)
2 śmietany kremówki 30% (razem ok. 0,5 litra)
2 keczupy PIKANTNE (400-500 gram)
Karkówkę pokroić w plastry (1,5-2 cm) - posolić, popieprzyć.
Pieczarki umyć, pokroić w plasterki, wrzucić do wrzącej wody, obgotować 5 minut.
Cebule pokroić w plastry (2-3mm)
W żaroodpornym naczyniu układać warstwami:
plastry mięsa, cebula,pieczarki, plastry mięsa, cebula, pieczarki....
Do wylanej w miskę śmietany wlać keczupy...
Cierpliwie mieszać, aż powstanie gęstawy "różowy" sos...
Zalać nasze skrupulatnie poukładane składniki wspomnianym mazidłem.
Piekarnik elekryczny z termoobiegiem na 200 stopni...
I tak 2 godziny....
Choć jest prymitywne (ale o to w tej rubryce chyba chodzi!) smakuje - uwierzcie - wybornie!
Karkóweczka staje się mięciutka, soczysta, wyśmienita...
Nie mówiąc nikomu z czego składa się przepis, można gości nieźle zaskoczyć....
Do tego jadła proponuję:
Czerwone wytrawne: Mój typ - rioja - El Coto - crianza.
Smacznego!