Paliwo

Ale ucichło...

A na kogo napisać "donos" że generalnie paliwo w Polsce odstaje od np. niemieckiego?
no i właściwie do kogo ma być ten donos?
Na kogo napisać donos że proszek w Polsce jest do bani? (tzn. mniej baniek co z tego samego proszku "niemieckiego")
Na tym poprzestanę.

No i dlaczego wiem że nie miałoby to sensu???

wlasnie wpadlem na ten watek.

paliwo w swiatnikach tankowalem parokrotnie po informacji wieloletniego mieszkanca puszczykowa.
Od niego uslyszalem, ze na tej stacji paliwo jest kupowane ... u niemcow.

Kiedys spytalem na miejscu czy to aby nie plotka - pracownik potwierdzil i powiedzial, ze sie dogadal z niemiecka rafineria, a poniewaz ceny te same to bierze od nich, bo polskie rafinerie jakosci nie trzymaja...

co do jakości niemieckich rafinerii.

Gadałem kiedyś z pracownikiem Shella o dieslu tym normalnym (odpowiednik vervy).
Powiedział że wożą go z Niemiec, ale co najciekawsze to polskie cysterny tankują z innego kurka niż niemieckie. Dlaczego???

Druga zagadka -dlaczego nazwałem droższego diesla "normalnym"??? Bo znajomy znajomego jest kontrolerem jakości paliwa w jednej sieci paliw. Dostał pytanie czym się różnią ropa tańsza od droższej.
Stwierdził że droższe to jest to normalne paliwo "z pierwszego tłoczenia" i może jakieś tam dodatki dla reklamy, a tańsze to to co udało się jeszcze wycisnąć plus dodatki żeby to było paliwo. Oficjalna wersja jest inna...

W poniedziałek byłem na stacji Orlen w Kórniku. Podjeżdzając na tablicy widnieje cena 5,78 zł/litr. Drogo, ale podjeżdzam. Podnoszę to coś do nalewania i wyskakuje cena 5,83 zł/litr. Konsternacja, sprawdzam, ale nie, nie przewidziałem się. Do Pana pracownika że coś nie tak z ceną, a tu podchodzi Pani pracownik z informacją że na tablicy jest cena NIEAKTUALNA a na dystrybutorze cena OBOWIĄZUJĄCA. Na sugestię że chcę zatankować w cenie zgodnej z podaną informacją (podobno to nie oferta) usłyszałem że nie nikt na stacji nie jest władny sprzedać mi paliwa w cenie cały czas wiszącej na tablicy. Odjechałem nie tankując... dla zasady.

Tak sobie stukam bo uważam że próbowano mnie naciągnąć, a naciągaczy nie lubię.

No cóż... Ceny paliw rosną dynamiczniej, niž pracuje "dział marketingu..."


Albo to właśnie dział "marketingu" próbuje pracować "dynamiczniej" niż spostrzegwaczość klientów!

W związku ze zniżającymi się temperaturami - pytamy jakie zimowe paliwo sprzedają stacje!