Wszyscy maja rację
Nasze lasy są przepiękne i dlatego uwielbiam w nich biegać, ciesze się, że macie zapał do większej roboty, bo w mojej głowie siedzi wiele wspaniałych tras biegowych (możemy obsłużyć terenem co najmniej jeden bieg w miesiącu)
Ale
Każdy kolejny bieg to nic nadzwyczajnego, takich mamy mnóstwo i ciągle powstają nowe - jak centra handlowe, może bez końca ale wydaje mi się, że potrzeba powoli czegoś oryginalnego. Fajna trasa, z ciekawymi widokami to dobry chwyt, jednak potrzeba innowacji a tak właśnie postrzegam nasz mieczewski bieg.
Jak już Michał gdzieś wspomniałeś, piękno widoków z GWINTa śni Ci się po nocach i dlatego nie dziwię się, że nie podoba Ci się bieganie w kołko. Ty podchodzisz do biegania estetycznie a np. dla mnie bieganie jest formą ćwiczeń również psychologicznych, siłowanie się z własnym mózgiem, obiektywna próba oceny tego co "mówi" twój mózg, i walka z własnym sobą to fascynujące elementy biegu na długim dystansie. Bieg Przyjaciół Mieczewa ma być, zwłaszcza za kilka lat, takim właśnie wyzwaniem. Ania najlepiej wie jak trudno podjąć decyzję o kontynuacji biegu kiedy biegasz po pętli.
Nie twierdzę, że ten bieg uniwersalnie trafi do każdego. Z pewnością nie trafi. Jego atrakcyjność będzie rosła z roku na rok, małymi krokami i rosnącym doświadczeniem będziemy gotowi aby za kilka lat przyjąć biegaczy na dystansie ultra.
Może to tak wygląda, ale nie mam zamiaru się upierać.
Ten bieg powstał w mojej głowie ale chcę aby był NASZYM małym świętem biegackim, bez Was jego organizacja mija się z celem.
Będę jednak bronił idei "biegu narastającego" w wydaniu mieczewskim:
1. zróżnicowana i bardzo atrakcyjna trasa (wieś, las, pole)
2. jeden punkt kontrolno-odżywczy niezależnie od dystansu
3. mała ilość wolontariuszy
4. łatwiejsze zabezpieczenie medyczne
5. znacznie niższe koszty
6. oryginalność biegu
7. systematycznie rosnąca popularność
8. trasa trudna psychologicznie
połóżcie na szli minusy i zadecydujemy
trasa z ubiegłych lat i tak pewnie stanie się dyskusyjna, bo "zawiera" asfalt...
trzeba się spotkać i... pobiegać