Ku pamięci mojego Beniusia cz.2

Nowy Rok. Wbrew tradycji nie robię planu działań ani postanowień na cały rok z góry. Nie wyznaczam sobie celów. Marzenia w nienaruszonym stanie przechodzą z jednego roku na drugi , czego nie mogę powiedzieć o zasobach finansowych, gdyż one w tajemniczy sposób topnieją między 31 grudnia a 1 stycznia.

Czytaj dalej...

Ku pamięci mojego Beniusia cz.1

Straciłam psa. Niby mogłam się przygotować na ten moment, ale przecież nigdy nie jesteśmy i nie będziemy gotowi na niczyje odejście. Truizm ? Zgadzam się. Mimo wyroku – chłoniak złośliwy podjęłam walkę z wiarą i nadzieją , że się uda. Wg naukowego podejścia miałam na to 5% szans.

I przegrałam.

Czytaj dalej...