Szeroko na Wąskiej 2010

VI edycja imprezy Szeroko na Wąskiej, organizowanej przez Mosiński Ośrodek Kultury już za nami. Choć jest to wydarzenie na mniejszą skalę niż Jarmark Świętojański, z pewnością warto odnotować je w swoim kalendarzu, zwłaszcza mieszkając na terenie gminy Mosina. 

Już na samym początku zaskoczyła nas liczba wystawców – było ich ponad 80. Wszyscy szybko i sprawnie zmontowali swoje stoiska i już od 9 byli gotowi na odwiedziny pierwszych odwiedzających. Udział w imprezie wzięli artyści, pasjonaci i kolekcjonerzy. Różnorodność wystawianych wyrobów i eksponatów była bardzo szeroka. Dominowały obrazy i grafiki, które można było obejrzeć na kilku stoiskach. Ponadto prezentowane były wyroby ceramiczne i rzeźby, w tym niezwykle oryginalne figury Chrystusa wykonywane z jednego kawałka drewna. Pasjonaci historii zobaczyć mogli liczące ok. 30 000 lat kości mamuta wykopane na terenie naszej gminy. Można również było porozmawiać z sokolnikiem, nabyć miód oraz produkty z wosku, a także obejrzeć ciekawą kolekcję instrumentów muzycznych lub moździerzy kuchennych. Na Pl. 20 Października można natomiast było zobaczyć samochody sportowe pokazywane przez Automobilklub Wielkopolski.

Dzięki jednemu z wystawców, zwiedzający oraz uczestnicy mieli nieograniczony dostęp do kawy oraz pysznych drożdżówek, ciast, a nawet chleba ze smalcem.

wystawcy szeroko na wąskiejNie sposób wymienić i opisać tutaj wszystkich stoisk, ale jedno jest pewne – każdy mógł znaleźć dla siebie coś interesującego.

Inne atrakcje, które zapewnił MOK w dniu imprezy to występy muzyczne, które trwały przez cały dzień. Gwoździem programu okazał się niespodziewany występ jednego z organizatorów. Pan Andrzej Kasprzyk, który z dużym zaangażowaniem oraz poczuciem humoru prowadził całą imprezę, zaśpiewał dwa kawałki w tak doskonały sposób, że widownia nie chciała go wypuścić ze sceny. Wesołej i wakacyjnej atmosferze sprzyjała idealna pogoda.Andrzej Kasprzyk

Dzień na Wąskiej minął bardzo szybko. Impreza bardzo nam się podobała. Poznaliśmy ciekawych ludzi, których łączy jedno – niezwykłe zainteresowania, którymi zechcieli podzielić się z innymi. Co najważniejsze ci wszyscy ludzie to pasjonaci, których mijamy na co dzień – mieszkają obok nas, pewnie spotykamy ich w drodze do urzędu albo na targu. Gdyby nie Szeroko na Wąskiej, nie wiedzielibyśmy pewnie o ich istnieniu.