Z pamiętnika Avila c.d.

26.06.2018

Dawno mnie nie było, co ?

A tak, z wiekiem robię się mniej szczekliwy. A już na pewno przy tej pogodzie. Ale i Pańcia mniej zrzędliwa co też pewnie związane jest z pogodą , bo gdzież bym śmiał zrzucić to na dodatkowe latka. A więc najchętniej przytulam się teraz do zimnych płytek i obserwuję falujące powietrze. Wieczorem jestem tak od tego zmęczony, że znowu muszę się położyć najlepiej na kolanach Pańci i słuchać jaki to ze mnie wspaniały bokser pieszczoszek. Daję się wygłaskać, wymasować i na pocieszenie Pańci wyczyścić uszka. W zamian od czasu do czasu kłapię zębami próbując złapać którąś z natrętnych much. Jak się uda to mam mięsną przekąskę i głośne zachwyty Pańci nad moim refleksem. Jak się nie uda to mam głaskanie i inne nieme formy zachwytu. Tak czy siak opłacalny interes.

Tekila również przez cały dzień robi za śpiącą królewnę. Przy jej arystokratycznym pochodzeniu odpada jedynie łapanie much, które zostawia mi. 

27.06.2018

Pańcia się ostatnio wkurzyła i postawiła mi szlaban na kompostownik. Szkoda, bo szły tam niezłe i pożywne kąski, a teraz to się totalnie zmarnują.Po prostu rozpadną się i zasilą glebę. Nie rozumiem dlaczego nie mogą nadal mnie zasilać. Przecież też jestem częścią ekosystemu - żeby użyć słów , którymi Pańcia wyjaśniła mi konieczność uzupełniania kompostownika. Mi tam obojętnie czy będzie na mnie wołać Avil czy ekosystem byleby kąski trafiły do mnie. Ale ten argument do Pańci nie trafił. Tak więc żegnajcie moje dodatki energetyczne. Teraz mogę liczyć tylko na to że Pańcia przez pomyłkę zostawi kompostownik otwarty. Sklerozo przybywaj do Pańci, a potem się jakoś rozliczymy. Pańcia jak to usłyszała to miała tylko krótki komentarz. Avilu jak mnie skleroza chwyci to zapomnę dać Tobie codziennego obiadku, nalać wody, pogłaskać, przytulić się - bo mogę zapomnieć, że w ogóle ciebie mam. I warto to wszystko zamienić na resztki z kompostownika ? 

No, chyba rzeczywiście przesadziłem. Teraz będę pilnował żeby tej sklerozy nie wpuszczać na nasz teren, chociaż nie mam psiego pojęcia jak ta skleroza wygląda. A może to już ja sam mam tą sklerozę a o tym nie wiem? Bo skąd wiedzieć czy ma się coś co nie wiadomo jak wygląda ?
To jednak za ciężkie tematy na te upały. Już czuję jak się przegrzewam.

Pozdrawiam gorąco całą psią brać i Was Cioteczki i Wujkowie
Wasz Avil