A na Wigilię?

Przepis na zupę ciekawy - ja bym się pokusiła o nią, ale nie wiem jak domownicy - czy ta zupka nie jest przypadkiem słodka? (miód, rodzynki, powidła śliwkowe). W sumie to takie ciekawe połączenie smaków. Kuchnia fusion

Nie jest słodka, co najwyżej słodkawa. Ta nuta i stosowanie miodu do wszystkiego jest zresztą dość charakterystyczne dla kuchni wielkopolskiej. Zapewniam jednak, że w odbiorze zupa jest wyraźnie rybna. Dodam, że przepisy podaję z pamięci i bez precyzyjnego wagomiaru bo i tak każdy mistrz ceremonii robi po swojemu, a czy powideł będzie pięć łyżeczek czy dwie to i tak jest bez znaczenia. Byle delikatny posmak śliwkowy był zaakcentowany.
No to jeszcze do kompletu na Wigilijny stół do smażonego karpia (zwłaszcza tłustego) podać trzeba modrą kapustę:

Główkę modrej kapusty drobno poszatkować i wrzucić na osolony wrzątek na kilka minut. Przelać zimną wodą i osączyć. Obrane jabłko zetrzeć na grubej tarce posypać otartą skórką z cytryny, skropić jej sokiem i połączyć z drobno pokrojoną cebulą i kiszonym ogórkiemi. Całość zmieszać z kapustą, skropić oliwą i doprawić solą i pieprzem. Schłodzić w lodówce.

Smacznego

Fasola ?!!!
Jaga-dzięki, to szczera prawda! Łooo Matko, prawie bym zapomniał o jeszcze jednej potrawie, bez której w Poznańskiem powiecie Wigilii nie można sobie wyobrazić. Na stół musi być podany „groch z kapustą”:
Szklankę łuskanego grochu namoczyć na noc a potem ugotować. Kiszoną kapustę posiekać (pewnie trochę więcej niż pół kilo na szklankę grochu) ugotować w kwarcie wody. Na patelni wytopić trochę drobno krojonej słoniny, zeszklić w tym dwie cebule, później dosypać łyżkę mąki, lekko zrumienić i połączyć z kapustą i grochem. Trochę posolić i popieprzyć.

Dzięki Jaga za info. Na pewno się tam wybiorę. Zresztą to cenna wskazówka na co dzień - staram się często kupować ryby, a w Kórniku nie znalazłam w ogóle takiego miejsca (nie mówię oczywiście o jakiś mrożonkach)