Multi-kulti, czyli odrobinka inspiracji

To zalezy, czy sie ja zamknie w butelce i podaje doustnie, czy nie )))

Nowe niedzielne odkrycie.

Jest takie miejsce w USA, w ktorym zrodzilo sie juz duzo niesamowitej muzyki.
Rancho de la Luna Studios na glebokiej pustyni w Californi.
Powstawaly tam "Dessert sessions", nagrywaja sie projekty U.N.K.L.E i sam Josh Homme z Queen of the stone age.
Wczesniej z tego miejsca i jego energii powstala nowa muzyka nazwana pozniej 'stone rockiem', pierwotnego zespolu Josha, czyli Kyuss.

Jesli ktos wczesniej dotykal projektu U.N.K.L.E
rozpozna wokal z dzisiejszego odkrycia.

Znow komus udaje sie umiejetnie pomieszac gatunki, aby powstalo cos innego i niebanalnego zarazem.

Smacznego.

DzieńDobryWieczór

dzieci teraz ładnie kładziemy spać,
i z zaciekawieniem oglądamy poniższe...
Do dna!

Jeden z nalepszych wokali meskich spod znaku muzyki grunge i w ogole.
Layne Staley, niestety nie zyjacy juz wokalista Alice in Chains.



Czy ten wokal nie jest powalajacy?!

---

No, ale dla mnie petarda to byla dopiero jak sie spotkali muzycy Alice in chains, Peral Jam i Soundgarden w projekcie o nazwie
MAD SEASON.
{goscinnie Mark Lannegan - legenda i bard scen grungeowych}

To trzeba znac.

"Eklektyczny obraz. Powódź i wulkan o nazwie dla nas w zasadzie niemożliwej do poprawnego wypowiedzenia Eyjafjallajökull z muzyka Jónsiego z kapeli Sigur Rós" - zpierwszej strony



.............boskie.................




niedzielne odkrycie też - no, może być niebezpiecznie...