Grzyby jadalne

Tego tematu jeszcze nie ruszaliśmy.
Wokoło lasy, a o grzybach nikt nic nie pisze.
Ponieważ w lesie ostatnio nie ma grzybów – pełnia, nadmiar grzybiarzy, zimno, to przedstawię może alternatywne źródło kulinarnych rozkoszy grzybowych:

Twardzioszek przydrożny (Marasmius oreades)
zwany pospolicie podróżniczkiem albo kiepkiem czasem też tańcówką.

Rośnie uparcie na waszych trawnikach tworząc „czarcie kręgi” lub w rządkach. Taki nieduży o średnicy 2-5 cm, żółtobrązowy z ciemniejszym garbkiem na środku kapelusza. Stoi na cienkiej nóżce pod spodem ma białe lub kremowe blaszki.
Zapewne tępicie go na trawniku z uporem godnym lepszej sprawy, a to bardzo smaczny grzyb jadalny. Przygotowuje się go podobnie do kurek, najlepiej na masełku i z jajkiem, ale doskonale podbudowuje też sosy i inne potrawy. Jest znacznie bardziej aromatyczny od pieczarki a nie zawiera tyle wody co pieczara. Ponieważ nóżka jest dość mocna, więc najlepiej zbiera się kiepki przy pomocy nożyczek – widok zbieracza jest bardzo oryginalny – gość czołga się po trawniku z nożyczkami i kosi przed sobą.

Wkrótce zamieszczę fotkę mojejkiepkowej plantacji.

Chyba się nie odważę... Stawiam dopiero pierwsze kroki i zazwyczaj znoszę do domu po kilka grzybów znalezionych przypadkowo na spacerze z psem. Zeszłej jesieni w ten niepozorny sposób zebrałam sporo grzybów, które potem z satysfakcją umieściłam w wigilijnym bigosie i innych potrawach. Na razie mam tylko kilka grzybów. Z tego co się orientuję, oprócz spektakularnych muchomorów, sporo u nas podgrzybków i koźlaków. Chyba... Ot, cala moja wiedza

Twardzioszki wyglądają tak:

Pychotka

Są naprawdę smaczne.

Ale rarytas grzybowy mi się trafił.
Większość zaglądających na to forum wie jak przyrządzić sowy w cieście piwnym. Jeśli komuś usmaży się ich za dużo, to można takie grzyby w cieście zamarynować jeszcze w occie. Pychota. Najlepiej marynatę zrobić nieco słodszą niż do ryb – taką pod korniszony, z gorczycą !!!