O szkodnikach – Niestety iglak przy krzyżu został oszpecony nieodwracalnie. Wygląda na to, że jedyne co można zrobić to usunąć kikuty gałęzi aż do pnia i podsadzić dół klombu nowymi iglakami. Ciekawe dla ilu złotych wandal posunął się do tak haniebnego czynu ?
W mijającym roku było więcej takich bezmyślnych zniszczeń i kradzieży – może rozpiszmy list gończy za szkodnikiem. Niech wie, że jego (ich) czyny nie pozostają niezauważone i są ludzie których to nie bawi. Usposobienie mam wybitnie pokojowe, ale raz na jakiś czas mogę zrobić wyjątek i wytarzać kogoś w smole i pierzu, a potem pogonić Szeroką aż do leśniczówki….
nil nisi bene