Ciekawostki historyczne

Ups... Tak wiem - równouprawnienie
Proszę o wybaczenie, oczywiście Marysia też może pukać w kamień z nudów

Ad rem, po Manieckim Rogalin należał do Baranowskich, Konarskich, Małachowskich i Zakrzewskich, a później Unrugów, Szlichtyngów i Krzyżanowskich co nijak do kamienia nie przystaje. No chyba, że jednak Małachowski przywołany na początku był trafnym strzałem zdjęty, takoż okazuje się jednak, iż interes, by zawitać w nasze strony miał oczywisty, boć Rogalin do Małachowskich należał.

Jest jeszcze teoria traktu dyliżansu pocztowego (sugestia Piotra U.) ale "1756 M" w milach pruskich to ponad 13000 km więc raczej chyba to nie jest kamień milowy.
Na starych mapach cegielnia w Rogalinie była wrysowywana znacznie bliżej miejsca, w którym pierwotnie spoczywał kamień, więc może to jest jakiś trop?

Chwilowo pomysły się skończyły - muszę obejrzeć kamyczek z bliska !!!

No i obejrzałem – nic więcej nie da się wyczytać ponad to co napisane było wcześniej.
Napis wykuty jest starannie, głęboko (ok. 1 cm), liternictwo dość ozdobne , bo z szeryfami.
Z cała pewnością jest to „ S I756 M ” Robota profesjonalna i na pewno nie przypadkowa.
S jest nieco wyłupane co sprawia wrażenie jakby było bardziej zakręcone u dołu, ale to tylko gra światła, bo litera jest prosta. Odstęp pomiędzy S a 1 wynika prawdopodobnie z nierównej powierzchni kamienia w tym miejscu (lub w trakcie wykuwania był tam fragment słabej jakości kamieniarskiej) Prawie na pewno nie było tam żadnego znaku, bo przy tak starannym rozmieszczeniu znaków , jakieś fragmenty liter by wchodziły na dobre partie kamienia i byłyby widoczne. Cyfra 1 jest prosta (bez górnego ogonka) i wygląda jak I, natomiast 5 jest pozbawione daszka (celowo – to nie ubytek lub zatarcie, tylko nigdy go tam nie było)
Sam kamień jest prawie graniastosłupem i posiada sporo prostych krawędzi, trochę sprawiających wrażenie dzieła rak ludzkich. Zbyt kanciasty jak na skałę przywleczoną przez lodowiec. Być może był to jest jakiś element budowlany transportowany z kamieniołomu a napis jest znakiem handlowym?

Trzeba się rozejrzeć po okolicy czy jakieś obiekty nie są wykonane z takiego granitu ?
Miejsce jego pierwotnego spoczynku sugeruje , by sprawdzić czy z takiego kamienia nie wykonano czegoś w Głuszynie i Daszewicach lub Radzewicach albo Radzewie. Na przedłużeniu drogi, przy której spoczywał kamień jest grobla przez łąki Mieczewskie do Radzewic prowadząca, zwana " czarną groblą", której pochodzenie też jest dość tajemnicze, bo jest ona prawdopodobnie dziełem rąk Olędrów z Radzewic, których w 1742 na tych ziemiach Teofila z Działyńskich Szołdrska osadziła a którzy na groblach zmnali się najlepiej na świecie (ta grobla stanowi ła granicę pomiędzy Mieczewem a Olędrami radzewickimi). Byc może grobla ta powstała po to, by cos po niej przez „bagna” Mieczewskie transportować, jako że nie piętrzono wody w tych czasach na łąkach tylko próbowano zwykle łąki osuszać, a dla samego przejazdu tak masywnej grobli by nie sypano.

Pan Krzysztof Budzyń, pasjonat historii ze Śremu sugeruje, iż jest to kamień graniczny.
Ta teoria jest interesująca, bo właśnie dotarło do mnie, że S i M mogą oznaczać "Świątniki" i "Mieczewo", a data 1756 jest zasadniczo zbieżna z okresem gdy oczynszowywano folwarki, co zwykle było powiązane z rewizjami granic posiadłości. Szkoda, że kamień ten został ruszony z miejsca, bo być może jego położenie pierwotne potwierdzało tą teorię. Czy ktoś pamięta jak napis zorientowany był w terenie ?
Wadą tej koncepcji jest fakt, że kamień leżał tak po prawdzie, na granicy majątków Rogalin i lasów Kórnickiego majątku. Na przełomie XVIII i XIX wieku pomiędzy Światnikami a Mieczewem był spory klin lasu kórnickiego i grunty obu wsi wtedy nie graniczyły ze sobą.

Z ostatniej chwili.
O kamieniu wkrótce zrobi się głośno. Autorytety naukowe głos zabiorą, artykuły się piszą a nawet program telewizyjny się robi.

Romek, ruszyłeś kamyczek a lawiną się zakończy temat