Wybory samorządowe 2014

Greg, to chyba jeszcze nie dojechałeś do strony 22 Kuriera Nowoczesnej Rzeczpospolitej Mosińskiej.
Mnie aż brzuch boli ze śmiechu jak doczytałem do końca artykulik autorski Z.S. „Urodzaj plotek i „zasłużonych”. No właściwie racja, że plotkowanie to okropna rzecz (choć informacja o toczących się postępowaniach jest weryfikowalna i trudno tu o plotkę. Albo są na to papiery, albo nie - to kamyczek do ogródka opozycji), ale jak doszedłem do ostatniego akapitu, to poryczałem się ze śmiechu. Uruchom wyobraźnię i zestaw ze sobą Mohandas Karamchand Gandhi-ego i Zofię Springer. No nawet nie mam na myśli zewnętrznego podobieństwa – choć z tego można by zmajstrować hitowy demotywator . Bardziej w mojej świadomości rozbawiło mnie zestawienie sposobu sprawowania władzy naszej Pani Burmistrz z pokorą Gandhiego. No nie mogę nawet pisać o tym spokojnie, bo ze śmiechu nie trafiam w klawisze, jak o tym myślę.

Ale to nie koniec ubawu – mogę się wprawdzie mylić, ale lubię „złote myśli” i zaryzykuję tezę, że ten cytat o kwasie i naczyniu chyba jest autorstwa Marka Twaina. Nijak nie pasuje mi do filozofii Gandhiego. Jeśli już Pani Zofia Springer koniecznie chciała sięgnąć do myśli politycznych Gandhiego, (choć lepszy byłby Niccolò di Bernardo dei Machiavelli) to znacznie bardziej adekwatne były :

- w zakresie 12 letniego sprawowania urzędu : „Służenie innym bez uczucia pokory jest jedynie zaspokajaniem egoizmu: zapatrzeniem się wyłącznie we własną osobę.”

- w zakresie wydawania brudnych tekstów przedwyborczych: „Zasada oko za oko uczyniłaby wkrótce cały świat ślepym.”

LUDZIE CZYTAJCIE KURIER MOSINSKI – Żaden kabaret tego nie pobije !!!!

PS
Dla nas wyborców też coś u Gandhiego jest:
„Dobro i zło muszą istnieć obok siebie, a człowiek musi dokonywać wyborów”.

Już za chwilę trzeba będzie zakończyć dyskusje wyborcze . Spore emocje budzą chyba tylko wybory na fotel burmistrzowski. Udało mi się posłuchać prawie wszystkich kandydatów (nie rozmawiałem z Panem Fabisiakiem) W kontekście sondy zamieszczonej na mieczewo.com pozwolę sobie wyrazić moją prywatną opinię na temat kandydatów którzy w sondzie maja co najmniej 10% poparcia.

-Pan Falbierski ok. 10% . Rzeczowy i konkretny, dobry mówca, Ma duże doświadczenie w pracy samorządowej i posiada zdolność koalicyjną. Niestety dość odległy „uczuciowo” od Mieczewa. Dobry Radny, ale jako burmistrz nie rokuje chyba na pozytywne zmiany.

-Pan Mieloch ok. 17% . Bardzo spokojny i zrównoważony. Był świetnie przygotowany merytorycznie do rozmów z wyborcami. Ma ogromne doświadczenie w bezpośredniej pracy urzędniczej. Ten kandydat dobrze rokuje w kwestiach usprawnienie codziennej pracy Urzędu Gminy. Mocy nadprzyrodzonych u niego nie stwierdziłem, ale da sobie radę z koteriami mosińskimi i nie powinien pozwolić, by pracownicy urzędu „weszli mu na głowę”. Raczej jest szansa na zgodną współpracę z Radą, zwłaszcza z obecną opozycją.

-Pani Twardowska – ok. 30% . Największe, pozytywne zaskoczenie wyborcze. Niezwykle miła i sympatyczna osoba. Wieloletnia radna, zaangażowana w prace Rady. Jej wybór na stanowisko burmistrza, bez cienia złośliwości, będzie ogromną stratą dla Rady Gminy.
Jako burmistrz chyba zbyt radykalna i może mieć kłopoty ze zgodną współpracą z pracownikami urzędu. Jest z „Zawarcia” i czuje sprawy wsi. Wybór na Radną w swoim okręgu wyborczym ma raczej pewny.

-Pan Ryś – ok. 30%. Nieco zamknięty w sobie ale konkretny. Ma dobrze poukładane priorytety gminne – kładzie szczególny nacisk na „Plany Zagospodarowania” jako klucz do opanowania marnotrawstwa w gminie. Niestety ma stosunkowo małe doświadczenie samorządowe i może mieć problem z opanowaniem machiny biurokratycznej. Przy dużym udziale w Radzie Gminy, radnych z obecnej większości, może mieć kłopoty z koalicyjnością i współpraca z Radą Gminy. W jego otoczeniu są ludzie którzy mogą zniechęcać wyborców do popierania jego kandydatury.

A wy jak to widzicie ?