Krzysztof Rogaliński - kandydat do rady gminy

Witam. Przeglądając Pana wypowiedzi wnioskuję, że od pierwszego spotkania wyborczego bardzo się Pan zmienił, a raczej: dokształcił, bo już Pan wie do jakiej parti Pan należy, orientuje się (oczywiście mniej niż więcej, ale lepsze to niż nic) Pan "w terenie"...
Jednak to NIE WSZYSTKO by móc zostać Radnym... chcąc nie chcąc słyszałam, że namawia Pan (a bardziej PRZEKUPUJE) ludzi, by właśnie na Pana głosowali... ależ Pan nisko upadł... szkoda, że Pan "nieprzekupił" Ich wiedzą... jedynie głupotą... żal...

Ania napisał:

A ja - abstrahując od polityki - chciałam napisać, że bardzo podoba mi się sposób wysławiania się pana Krzysztofa, widać, że ma Pan tzw. lekkie pióro Może by tak jakiś artykulik na mieczewo.com?

Pani Aniu, jako politolog, a zatem humanista z krwi i kości, myślę że to niejako "z urzędu" zobowiązany jestem do pisania poprawną polszczyzną

A co do współpracy z mieczewo.com cóż, jeśli ktoś chciałby w ogóle czytać moje bazgroły, to dlaczegóż nie ?

Katarzyna napisał:

Witam. Przeglądając Pana wypowiedzi wnioskuję, że od pierwszego spotkania wyborczego bardzo się Pan zmienił, a raczej: dokształcił, bo już Pan wie do jakiej parti Pan należy, orientuje się (oczywiście mniej niż więcej, ale lepsze to niż nic) Pan "w terenie"...
Jednak to NIE WSZYSTKO by móc zostać Radnym... chcąc nie chcąc słyszałam, że namawia Pan (a bardziej PRZEKUPUJE) ludzi, by właśnie na Pana głosowali... ależ Pan nisko upadł... szkoda, że Pan "nieprzekupił" Ich wiedzą... jedynie głupotą... żal...

Język pełen jadu, agresji, szkalujący i rzucający pomówienia...Gdzieś to już było. Czy można mówić już o "waligóryźmie" czy może jeszcze jest na to za wcześnie ?

Jeśli ma Pani / Pan jakieś dowody na to, że próbowałem kogokolwiek "przekupić" za pomocą jakichś materrialnych czy niematerialnych środków, to proszę wystąpić wprost, typu: w dniu tym i tym proponował Pan Iksińskiemu to i to, a Iksińskiej tamto.

Proszę pamiętać, że rzucanie fałszywych oskarżeń, pomawianie kogoś przed innymi bez popierania tego dowodami jest jedną z najpodlejszych rzeczy, jaką człowiek może "zafundować" innemu

Czy walka o mandat radnego usprawiedliwia takie działania ?

Panie Krzysztofie w pełni nie akceptuję wpisów "Katarzyny", które są na bardzo niskim poziomie i nic nie wnoszą do dyskusji , najlepiej je ominąć , nie czytać, zlekceważyć. Ale i Pan idzie w tym samym kierunku wymyślając nowe słowo "waligóryzmy" co niestety kojarzy mi się z nazwiskiem Pana kontrkandydata, niepotrzebnie, bo my wyborcy nie chcemy brudnej kampanii. Oceniamy na podstawie Waszych programów wyborczych, bezpośrednich spotkań.

Otóż post, do którego się odniosłem jest do złudzenia podobny do wypowiedzi mego Kontrakandydata i działając słowotwórczo ("waligóryzm") chciałem jedynie podkreślić owe podobieństwo. Nie było moim zamiarem obrażanie kogokolwiek, a jeśli ktokolwiek poczuł się urażony, to najmocniej przepraszam