Wybor samorządowe 2010

Wuju Tomie,
od początku okazuje Pan swoją stronniczość wobec jednego z kandydatów z Mieczewa co tłumaczy agitacyjną formę Pana poprzedniego postu.
Jednak jako niemieszkaniec Mieczewa wydaje się Pan zbyt pewny niektórych kwestii.
Proszę wczytać się w posty Pana Alberta i proszę spróbować postawić się w roli obserwatora bezstronnego...

Proszę nie odbierać mojego postu jako ataku.
Cieszę się, że nasza społeczność nie ogranicza się tylko do Mieczewiaków.

pozdrawiam

Niestety ja też uważam, że rozmowy na temat wyborów zeszły na jakiś ślepy tor i do niczego nas nie zaprowadzą, a już napewno nie do miejsca w radzie gminy

Trochę więcej optymizmu!
A może pogadać z sąsiadami, kolegami i w pierwszej kolejności zamiast o preferencjach pogadać o celowości pójścia na wybory.
Krótko mówiąc - zaciągnąć do urny kogo się da! (byle był uprawniony )

Czytając wypowiedzi mieszkańców,ponieważ są jednak osoby stojące w obronie p.Alberta, zastanawiam się mocno jaka jest przyczyna tak negatywnych opinii na Jego temat - bo jakaś, jednak, musi istnieć!?
Panie Albercie : Moje wnioski z obu ostatnich zebrań - proszę nie traktować ludzi 'z góry', jak 100%-ych swoich wrogów. To, że należy Pan do jakiegoś ugrupowania już od czterech lat, jeszcze nic nie znaczy. Bo przez te cztery lata niewiele pan zdziałał. Proszę się bardziej postarać!

Jak bardzo wiarygodna jest sonda wyborcza?
Wygląda na to, że mamy szanse na dwóch, a może nawet na trzech radnych - tylko teoretycznie.
Przeprowadziłem eksperyment - oddałem już 4 głosy z tego samego komputera na jednego z kandydatów.
Myślałem, że każdy nr.IP moze oddac tylko jeden głos, ale jednak nie, może w tak poważnych sprawach tylko osoby zalogowane powinny miec prawo głosu

Nie koniecznie Pani Marcinie...

Po prostu wystarczyło zrobić solidny sondaż, tak jak planowano.
No nie udało się.

Nikt też na sondaż już potem nie napierał, bo sytaucja się zagęściła ( to, że niby Ci nowi próbują przejąć władzę )

Może następnym razem - jak znów będziemy walczyć o radnego z Mieczewa...
W tych wyborach może być trudno...

DLATEGO POWINNIŚMY SIĘ WZAJEMNIE MOBILIZOWAĆ!
ODDAJ GŁOS - NIE CHCESZ ABY NAS POMIJANO!