Instrukcja obsługi karmnika
- Ania
Kto miał już pierwszych gości w karmniku? Od kilku dni zima daje mocno o sobie znać, warto więc przygotować małe co nieco dla pierzastych gości. Zresztą, nawet jeśli nie mamy karmnika przy swoim domu można przecież dokarmiać ptaki na okolicznych łąkach czy w lasach.
Wiele razy – jeszcze w czasach, gdy mieszkałam w mieście – widziałam ludzi, którzy z dobrymi intencjami wyrzucali dla ptaków połówki bochenków chleba, bułki, resztki ciast lub nawet ziemniaki. Zjełczałe, ogromne kawałki żywności, czasem pokryte pleśnią to żadna uczta dla wróbli, sikorek czy innego ptactwa. Ptak z łakomstwa zje wszystko, ale mocno to później odchoruje.
Dokarmiać czy nie?
Zanim przejdziemy do meritum, czyli czym dokarmiać ptaki, warto odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: czy w ogóle je dokarmiać? Czasem w swej nieświadomości chcąc wspomagać naturę, możemy wyrządzić krzywdę.
Dokarmianie ptaków ma sens tylko po spełnieniu dwóch warunków: podajemy ptakom wartościowe pożywienie zbliżone do naturalnego oraz robimy to systematycznie. Ptak, przyzwyczajony do „punktu żywieniowego” będzie doń powracał regularnie.
Gdy karmnik świeci pustkami...
https://www.mieczewo.com/r%c3%b3%c5%bcne/1246-zadbajmy-o-ptaszyny.html#sigProId7098908af0
Jeśli masz dobre samopoczucie, ponieważ przy temperaturze -10°C, wsypałeś do karmnika trochę ziarenek, a później zrobiłeś to tydzień później, to musisz wiedzieć, że nie bardzo pomogłeś głodnym ptakom.
Ptaki muszą oswoić się z miejscem, w którym będą otrzymywać pożywienie. Najlepiej zacząć wysypywać do karmnika niewielkie ilości pokarmu już od późnej jesieni. Zanim nadejdzie sroga zima, ptaki zdążą przyzwyczaić się do „stołówki” w Twoim ogrodzie. Zdarza się, że w środku zimy wsypujemy do karmnika ziarna i mocno dziwimy się, że leżą nie tknięte tygodniami i żaden ptak nie pokusił się, by je spróbować.
Specjalne menu dla skrzydlatych gości
Zanim wyruszymy w kierunku karmnika z poczęstunkiem dla ptaków, warto przyjrzeć się otoczeniu i poznać naszych gości. Trznadel, kos czy sikorka preferują różne menu. Przykładowo:
- dla sikorek najlepsza będzie słonina (byle nie wędzona i nie słona) oraz łuskany słonecznik
- wróble nie pogardzą prosem, drobną kaszą i słonecznikiem
- gołębie i gawrony zjedzą grubą kaszę, pszenicę oraz pieczywo (białe, czerstwe, pokrojone w ok. 1 cm kostkę)
- trznadle lubią proso, łuskany owies i płatki owsiane
- kos preferuje pokrojone rodzynki, daktyle i kawałki jabłka
Zadbajmy też o to, by pokarm dla ptaków osłonięty był od deszczu i śniegu. Specjaliści uczulają też , by karmnik był w miejscu osłoniętym, najlepiej w pobliżu krzewów lub drzew, aby ptaki w spokoju mogły pożywić się. Błędem jest umieszczanie karmników na przeszklonych werandach – ptaki często wpadają na szyby, a czasem zabijają się o nie.
Jeśli wieszamy słoninę, zdejmijmy ją po maksymalnie 3-4 tygodniach oraz gdy słońce zacznie mocniej operować.
W sprzedaży dostępne są też gotowe mieszanki do dokarmiania dzikich ptaków – na przykład tutaj.
Warto zainteresować się tematem i poszukać informacji w sieci – jest wiele specjalistycznych stron o tematyce ekologicznej i przyrodniczej – tam można zdobyć wiedzę jak świadomie dokarmiać ptaki.
Polecam strony, z których czerpałam informacje do artykułu:
http://www.otop.org.pl/dokarmianie/
http://www.sklepnaptak.pl/karma-dla-ptakow
http://chwiladlapupila.pl/warto-wiedziec/madre-dokarmianie-ptakow-zima/
http://www.ekologia.pl/wywiady/dokarmianie-ptaktow-czy-dokarmiac-ptaki-zima,17614,2.html