Antychryst

  • Tytuł: "Antychryst" ['Antichrist']
  • Rok produkcji: 2009
  • Reżyseria: Lars von Trier
  • Scenariusz: Lars von Trier, Anders Thomas Jensen
  • Obsada: Charlotte Gainsbourg, Willem Dafoe

Kontrowersyjny, mocny, mroczny, zapadający w pamięć film. Zrobiłam błąd, bo przed rozpoczęciem tego wpisu przeczytałam kilka rezenzji - byłam bardzo ciekawa opinii "rasowych" krytyków. Okazuje się, że film został przyjęty chłodno, bez zachwytów. Mnie też nie zachwycił, ale na pewno zaciekawił, zmusił do myślenia, nie pozwolił się wywalić z pamięci tuż po wyjściu z kina. Film szokuje dosadnością scen erotycznych, a z drugiej strony elementami bajkowymi, nierealnymi, nacechowanymi symboliką. Gra dwójki aktorów, bez muzyki, ale za to z pięknymi zdjęciami. Niesamowity prolog - majsterszyk jeśli chodzi o zdjęcia, muzykę, klimat. A co do fabuły: małżeństwo po utracie dziecka w tragicznym wypadku próbuje uporać się z traumą w leśnej chatce - idealnej scenerii horroru. Mąż - psychoanalityk - genialna rola Wilema Defoe, próbuje pomóc swojej żonie (jeszcze bardziej genialna rola Charlotte Gainsbourg) w walce ze strachem i depresją. Pobyt obojga w Edenie odsłania mroczne kulisy załamania psychicznego kobiety. Dobrze zbudowana atmosfera napięcia, mroczny klimat - to tak naprawdę light w porównaniu z tym co dzieje się w ciągu ostatnich 30 min. filmu. Żołądek wystawiony na ciężką próbę, ale na pewno warto było. Co więcej, sądzę, że film warto obejrzeć ponownie, po oswojeniu z drastcznymi scenami łatwiej będzie ogarnąć głębsze warstwy filmu. I hope so.